Witryna Czasopism.pl

Nr 18 (135)
z dnia 22 czerwca 2005
powrót do wydania bieżącego

zapraszamy | przeglądy prasy | teraz o… | wybrane artykuły | autorzy | archiwum

Drodzy Czytelnicy!


Od tego numeru „Witryny-Gazety” umożliwiamy komentowanie publikowanych artykułów na forum czasopism.pl. Aby skomentować artykuł, wystarczy przeczytać go do końca i wybrać umieszczony pod nim link. Tych z Czytelników, którzy chcą podzielić się swoimi uwagami, a nie są jeszcze użytkownikami naszego forum, prosimy o wcześniejsze zarejestrowanie się.

Redakcja

GALERIA KRYTYKI

Robert Ostaszewski

Zdaniem Klejnockiego kultura jest w szponach „systemu” albo „układu”: „O czym mowa? O profitariacie – czyli, właśnie specyficznym – zamkniętym i spetryfikowanym – porządku wpływów, porządku hierarchicznym w kulturze, który jest ufundowany na lobbingu i klientelizmie, a udatnie ujawniającym się poprzez felietonowy dyskurs w mediach”. Z „układu” ciągną profity duże media, wydawnictwa i ich „klienci”, traci na nim sama kultura. To porażający obrazek, ale jednak chyba przerysowany.

 

BEZKRES W PRENUMERACIE

Klara Kopcińska

Idea przyświecająca „Apeironowi” przypadła mi do gustu. Można by oczywiście dyskutować, jak ma się „otwartość” pisma do jego jakości, ale choć na pewno znajdą się liczni zwolennicy opcji przeciwnej, uważam, że lepiej dać szansę kilku grafomanom, niż odmówić jej jednej zdolnej osobie.

 

PRASA, PASSA, PRL

Miłka O. Malzahn

Dzisiejsi mniej więcej trzydziestolatkowie jadą do Jarocina, który stylizuje się na Jarocin lat 80., uwielbiają przygody Kapitana Żbika i wczesnego Hłaskę i naprawdę bardzo się starają, by przeszłość sobie przypomnieć i nie robić prania w pralce typu „Frania”. Owi trzydziestolatkowie martwią się również o Misia Uszatka, którego ktoś świsnął z łódzkiej wystawy i w ogóle – chcą mieć własne, ojczyste muzeum PRL-u, do którego mogliby od czasu do czasu zaprowadzić siebie, bliskich oraz gości z zagranicy.

 

KIEDY PORNO BYŁO BUNTEM

Katarzyna Wajda

Ponad trzydzieści lat po premierze filmu, który wstrząsnął purytańską Ameryką, dwaj filmowcy, Fenton Bailey i Randy Barbato, postanowili odpowiedzieć na pytanie, co tak rewolucyjnego było w Głębokim gardle. Rezultatem ich poszukiwań jest dokument Głęboko w gardle (niestety, polski tytuł jest bardzo nietrafiony), prezentowany w naszych kinach od 23 czerwca…

 

…O FILMIE DOKUMENTALNYM. Zwróciliśmy się z prośbą do kilku redaktorów pism zajmujących się filmem o wypowiedź na temat rosnącej popularności filmu dokumentalnego. Kontekstem do tych wypowiedzi są recenzje filmów prezentowanych na II Przeglądzie Światowego Filmu Dokumentalnego „Planete Doc Review”, wywiady towarzyszące 45. Krakowskiemu Festiwalowi Filmowemu, a także wypowiedzi na forum czasopism.pl.

RENESANS FILMU DOKUMENTALNEGO?

Konrad Wągrowski

W Polsce pokutuje jeszcze przekonanie, że film dokumentalny musi być jak najbardziej obiektywny i ma obowiązek szanować wszystkie fakty i ukazywać jak najbardziej wyważony punkt widzenia. Z tego też powodu największym grzechem filmu dokumentalnego miałoby być lansowanie pewnych tez i przekonań.

 

NA DRODZE DO OBIEKTYWNEJ PRAWDY…

Grażyna Świętochowska

W ramach telewizji, choć nie polskiej, zrodziły się też i drastycznie szybko wypalają projekty kolejnych reality show. Ustanawiając swój byt w oparciu o ideę podglądactwa, zamiast marzenia o zarejestrowaniu rzeczywistości zmaterializowały jedynie wykrzywiony i zniekształcony „raport z życia”, wyprodukowały realność zupełnie innej rangi. Być może właśnie na tle tych nieudanych eksperymentów z podwójną siłą powróciło zainteresowanie kinem dokumentalnym…

 

INNE ARTYKUŁY O FILMIE DOKUMENTALNYM -->


ROZSTAJE EUROPY

Arnold Deć

Ukraiński pisarz opowiada o starym człowieku, który pokazywał mu dokumenty poświadczające, że choć nigdy nie wyjeżdżał z rodzinnego miasta, był już obywatelem pięciu państw. Andrzej Stasiuk rewanżuje się ciekawym spostrzeżeniem: kreśli wizję zwykłego chłopa z Litwy, który jedzie swoją furmanką na południe. Zakładając hipotetycznie, że udaje mu się bez trudu pokonać granice oraz że porusza się tylko po terenach wiejskich, mija kolejno Białoruś, Polskę, Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię i dociera do krajów bałkańskich. Według Stasiuka w żadnym z tych państw nie wzbudziłby większego zdziwienia swoją obecnością ani swoim wyglądem, bo wszędzie wyglądałby i zachowywałby się podobnie do tubylców.

 

buduj Witrynę | © 2004 Fundacja Otwarty Kod Kultury | pytania? | kontakt