Witryna Czasopism.pl

nr 10 (236)
z dnia 20 maja 2009
powrót do wydania bieżącego

zapraszamy | teraz o… | wybrane artykuły | przeglądy prasy | autorzy | archiwum

FRAGMENTY DYSKURSU MŁODZIEŻOWEGO

Arkadiusz Wierzba

I już wróciłbym do zabaw dmuchawcem, gdyby nie demoniczny Piotr Sobolczyk, który w brawurowy sposób przykuł moją uwagę [Białoszewski jako wychowawca, „Dekada Literacka” nr 5/6 (231/232) 2008]. Doktor nauk humanistycznych, poeta, prozaik, tłumacz, określający sam siebie mianem enfant terrible polskiej literatury (sic!), postanowił przepracować za pomocą talking cure swoje neurotyczne uwielbienie dla Mirona Białoszewskiego, a właściwie całe swoje dzieciństwo i targaną namiętnościami młodość. A były to namiętności niepospolite.

 

MENTOR MIMO WOLI

Marcin M. Bogusławski

Holoubek był postacią niejednoznaczną, a przynajmniej niejednoznacznie zapamiętaną. Owa niejednoznaczność wyziera z większości tekstów pomieszczonych w „Notatniku Teatralnym” (nr 52-53/2009). Choćby Marek Kondrat pokazuje Holoubka jako wielkiego aktora i marnego dydaktyka (wywiad Pod skrzydłami), Daniel Przęstek w tekście zatytułowanym W owych dniach opisuje meandry jego postawy politycznej, a Izabella Cywińska (rozmowa pt. Trudne dziedzictwo) dokonuje między wierszami oceny Holoubka jako dyrektora Teatru Ateneum.

 

NIE BĘDZIEMY WAM RODZIĆ!

Joanna Wojdowicz

Lektura „Zadry” i „LiteRacji” skończyła się na tym, że postanowiłyśmy założyć Partię Nierodzących Kobiet: ja (bezdzietna z premedytacją) i moja kumpela ze studiów – Basia (z dwojgiem dzieci na koncie), obie atrakcyjne i w wieku reprodukcyjnym... Partia ma być rewolucyjna, bo służąca szantażowi. Otóż ogłaszamy wszem wobec, że nie będziemy rodzić, a nawet namawiamy znajome i nieznajome kobiety do zaangażowanej wstrzemięźliwości. Wara plemnikom Polaków od naszych jajeczek! Razem w końcu damy radę: niech Partia Kobiet nadal zajmuje się wizerunkiem (ale nieco skuteczniej), feministki przejmą publiczny dyskurs, a my – staniemy się Koniem Trojańskim.

 

BUSZUJĄCY W DŻUNGLI I ŚMIECH GOMBROWICZA

Michał Wróblewski

Moja ciekawość nie została zaspokojona, lecz jedynie rozbudzona. Dlaczego nikt nie przygotował artykułu wprowadzającego do twórczości Le Clézio? Gdzie się podziali romaniści, którzy znają kilkadziesiąt napisanych przez niego książek? Chętnie przeczytałbym parę słów na takie tematy, jak Le Clézio i kontrkultura, Le Clézio i poststrukturaliści (z jednego z popularnych serwisów internetowych dowiedziałem się, że o pisarzu ciepło wypowiadali się Deleuze i Foucault, ale gdzie i z jakiego powodu, o tym nie wspomniano). Można by porównać Le Clézio chociażby z Wojciechem Cejrowskim...

 

buduj Witrynę | © 2004 Fundacja Otwarty Kod Kultury | pytania? | kontakt