Witryna Czasopism.pl

nr 4 (230)
z dnia 20 lutego 2009
powrót do wydania bieżącego

zapraszamy | teraz o… | wybrane artykuły | przeglądy prasy | autorzy | archiwum

GENIUS LOCI I WARSZAWSKA PRAGA

Marcin M. Bogusławski

Możliwość opisania Pragi za pomocą kategorii genius loci rozumianej w wyróżnionych powyżej sensach świadczy o specyficznej anachroniczności warszawskiej dzielnicy. Rewers pokazuje bowiem w swoim tekście, że wszystkie trzy znaczenia genius loci są już dzisiaj martwe. A to dlatego, że dzisiejszych miast nie sposób nazywać miejscami. „Fotelowe nostalgie” podlegają licznym manipulacjom rynkowym: obrazy łączone dawniej z konkretnym miejscem zaczynają być odrywane od naturalnych dla nich kontekstów i kreowane przez kulturę popularną [„Konteksty” nr 3-4 (282-283) 2008].

 

WYOBRAŹNIA − SZCZĘŚLIWA WINA HUMANISTYKI

Michał Choptiany

Jeszcze ciekawsze jest studium Grzegorza Godlewskiego („Wyobraź sobie grę językową...”, czyli o pożytkach z wyobraźni w antropologii słowa) poświęcone Wittgensteinowi, ale poświęcone mu w sposób jakże odmienny od tego, co zwykło się czynić wśród filozofów analitycznych i egzegetów tego myśliciela. Wittgensteina pokazano tutaj nie jako jednego z reprezentantów obozu analitycznego ani jako filozofa języka, zajmującego się stabilnością znaczeń, tworzącego paradoksy mające tę stabilność zakwestionować, ale jako myśliciela, którego refleksja nad językiem jest jedynie odblaskiem głębszych, antropologicznych intuicji [„Przegląd Filozoficzno-Literacki” nr 4 (21) 2008].

 

buduj Witrynę | © 2004 Fundacja Otwarty Kod Kultury | pytania? | kontakt