nr 1 (227)
z dnia 5 stycznia 2009
powrót do wydania bieżącego
zapraszamy | przeglądy prasy | wybrane artykuły | autorzy | archiwum
Michał Choptiany
Długo się zastanawiałem, skąd jest mi znajoma poetyka opublikowanej w „Korespondencji z Ojcem” prozy (nr 12/2008). Owszem, jeśli się czytało trochę klasyków, jak Jurij Andruchowycz czy Wiktor Pielewin, naturalne są porównania młodych prozaików właśnie do nich − zwłaszcza że niektórzy z prezentowanych w „Korespondencji” autorów załapali się na „fenomen stanisławowski”, jakim był wybuch środowiska literackiego w Iwano-Frankiwsku w latach 90. Oświecenie komparatystyczne przyszło jednak do mnie z innej strony − mianowicie z Izraela.
Grzegorz Hetman
Spróbujmy sobie wyobrazić, co by być mogło, gdyby na EURO, zamiast piłkarzy i Beenhakkera, pojechała reprezentacja złożona z tzw. współczesnych polskich poetów. Powszechnie przecież wiadomo – i to niekoniecznie z literackich deklaracji – że ludzie pióra w dużej mierze piłkę nożną lubią i piłką nożną się interesują. Ale choć obie dyscypliny mają ze sobą wiele wspólnego, to jednak istnieje między nimi pewna fundamentalna różnica – futbol to gra zespołowa, poezja zaś – cóż, stanowi dyscyplinę wybitnie samotniczą.
buduj Witrynę | © 2004 Fundacja Otwarty Kod Kultury | pytania? | kontakt