Witryna Czasopism.pl

nr 13 (215)
z dnia 5 lipca 2008
powrót do wydania bieżącego

zapraszamy | teraz o… | wybrane artykuły | przeglądy prasy | autorzy | archiwum

BIEDASZYBY

Weronika Plińska

Kiedy dziś rozmawia się z mężczyznami w Wałbrzychu, którzy przeżyli współczesną wersję górniczej tragedii, albo z tymi, którzy przeszli wówczas na emerytury, zarówno emerytowani górnicy, jak i kopacze z biedaszybów silnie podkreślają, że pracowali w kopalni. Praca ta nie jest konceptualizowana jako forma niedawnego, legalnego zarobkowania. Z opowieści górników wyłania się jej obraz jako czegoś o wiele ważniejszego: jako sposobu organizacji życia: „Jak się pracowało na kopalni po tyle godzin i prawie codziennie na okrągło. Nie było odpoczynku. Nikt właściwie dnia nie widział”.

 

OD EKONOMII DO EPIFANII

Paweł Majewski

Dlaczego standing ovation, przeznaczona niegdyś jedynie dla największych geniuszy (albo wirtuozów), uległa inflacji? I dlaczego, z drugiej strony, nie dochodzi do niej po takich wykonaniach, które na nią z pewnością zasługują? Ten szkic nie ma na celu wyczerpującej analizy mechanizmów życia koncertowego na początku dwudziestego pierwszego wieku ani w Polsce, ani gdzie indziej, gdzie może wspomniane zjawisko występuje nieco rzadziej. Zajęłaby ona wiele setek stron i wymagałaby rozległej wiedzy z wielu odległych od siebie dziedzin, od socjologii przez antropologię po muzykologię.

 

buduj Witrynę | © 2004 Fundacja Otwarty Kod Kultury | pytania? | kontakt