Witryna Czasopism.pl

nr 9 (211)
z dnia 5 maja 2008
powrót do wydania bieżącego

zapraszamy | teraz o… | wybrane artykuły | przeglądy prasy | autorzy | archiwum

felieton___MASZERUJ ALBO EMIGRUJ!

Robert Ostaszewski

Jak co rano zaparzyłem sobie kawę, zjadłem drożdżówkę, potem zapaliłem papierosa i zacząłem przeglądać gazetę, a wtedy dotarło do mnie, że dziś, 26 kwietnia, przejdzie przez Kraków Marsz Tolerancji. To znaczy, niby już o tym wiedziałem, bo pewne zacne katolickie stowarzyszenie (nazwę przemilczę) ładnych parę dni wcześniej oplakatowało całe miasto, przestrzegając przed zalewem „homoseksualnego barbarzyństwa” (na Boga!!! – który to już zalew barbarzyństwa ponoć mi zagraża!? Już dawno powinno mnie zalać, skutecznie i nieodwołalnie, bo z pływaniem u mnie cienko). Ale wypadło mi to z pamięci.

 

„ROB” ROY

Jakub Dąbrowski

Powtórzenie jest stałą cechą artystycznej działalności, świadome czy nie, towarzyszy jej od zarania dziejów. Wzajemne twórcze zależności stoją także u podstaw istnienia historii sztuki, która, jak to ujął Wojciech Suchocki, „poczyna się z prostego stwierdzenia podobieństwa dzieł”. To zrazu wydające się bardzo celnym stwierdzenie nasuwa jednak pewną wątpliwość – chodzi o użycie przymiotnika „prosty” w odniesieniu do tego, co okazuje się niezwykle skomplikowane. Wyznaczenie wspólnych cech czy stopnia zależności dzieł zależy w dużej części od osobistych odczuć widza, jego wiedzy, wrażliwości, spostrzegawczości, inteligencji czy sposobu podejścia do problemu.

 

ANATOMIA PERWERSYJNEJ PARANOI

Jarosław Błahy

W każdym z nas drzemie nieuświadomiona katastrofa, wystarczy odtworzyć sobie krótki film o przyrodzie pt. Karolina Artura Żmijewskiego, przedstawiający dość ponurą wersję ludzkiej egzystencji. Kilkunastominutowa projekcja prezentuje obrazy cierpienia schodzącej z tego świata dziewczyny, zdanej całkowicie na opiekę matki. Tytułowa Karolina (w rzeczywistości już nie żyje) jest chora na jedną z odmian łamliwości kości, pękające kawałki szkieletu wbijają się w ciało od wewnątrz, sprawiając przy tym nieopisany ból. Anestezjologia przestała działać. Pozostał tylko ból i w konsekwencji śmierć.

 

COŚ WIĘCEJ

Wojciech Rusinek

Jeśli literatura chrześcijańska, zwłaszcza proza, ma wyprowadzić z doświadczenia religijnego interesującą propozycję artystyczną, unikającą pułapek perspektywy społecznej czy tradycjonalizmu, winna być może pisać z „wnętrza choroby”, zatem z całą świadomością kryzysu. Przykładu takiego pisarstwa, choć sytuuje się ono raczej w orbicie tematyki społecznej, dostarczają powieści Michela Houellebecq’a Cząstki elementarne czy Możliwość wyspy, które dają się z powodzeniem czytać jako konserwatywne oskarżenie Europy późnej nowoczesności...

 

RAZ JESZCZE O FANTASTYCZNYM GETCIE

Michał Choptiany

Jeśli dwie strony częściowo wirtualnego sporu okopują się i wygodnie urządzają na bardzo odległych pozycjach, to nie można się dziwić, że nie są w stanie przyswoić kategorii, którymi każda z nich operuje; stąd też biorą się potem nieporozumienia, gdy ważny tekst z „getta” przedostaje się poza jego mury. Frapujący raport z takiej niemocy poprawnego odczytania znajdziemy w majowej „Nowej Fantastyce” (5/2008): w artykule Niegotowi na arcydzieło? Maciej Guzek szczegółowo przedstawia absurdy i meandry recepcji Dukajowej powieści...

 

BEZBRZEŻNA ZADYMA

Iga Dzieciuchowicz

Na okładce pisma literackiego „RED.” [1 (6) 2008] widnieje zdjęcie łysego kibica KS Odra Brzeg (pismo wydawane jest w Brzegu), pokazującego nam środkowy palec okraszony brudnym paznokciem; równie dobrze mogłaby tak wyglądać pierwsza strona „Faktu”. Żeby zintensyfikować przekaz i postawić kropkę nad „i”, wizerunek kibica został zdublowany (tak, jakby odbijał się w lustrze). Tomasz Fronckiewicz, odpowiedzialny za okładkę i oprawę graficzną „RED.-a”, postanowił do „i” dodać jeszcze jedną kropkę w postaci dużego napisu „zadyma”, unoszącego się jak czarna chmura na tle bramki piłkarskiej.

 

FOTOGRAFIE BUSZY

Magdalena Galas

Ostatni numer pisma fotograficznego „Camera Obscura” [1 (7) 2008] w całości poświęcono Jerzemu Buszy (1947-1997), poecie i wybitnemu krytykowi sztuki. To autor ważnych dla teorii fotografii książek: Wobec fotografii, Wobec fotografów, Wobec odbiorców fotografii. Pretekstem dla wypuszczenia numeru monograficznego stała się wystawa, którą zorganizowano w Radomiu z okazji dziesiątej rocznicy śmierci artysty – pt. Random in Radom. Dwa pierwsze artykuły pomieszczone w piśmie dotyczą tej właśnie wystawy, potem następuje główny trzon numeru, czyli prywatne listy Jerzego Buszy do Sławomira Magali, a na koniec warto przeczytać tekst samego Jerzego Buszy.

 

OBY TAK DALEJ!

Daniel Gizicki

Najnowszy, siódmy numer „Zeszytów Komiksowych” to kawał solidnej roboty zarówno ze strony publicystów, jak i redaktora prowadzącego. Interesujące i niezmiernie cenne są takie teksty, jak: Tytus w prasie. Bibliografia z komentarzem Leszka Kaczanowskiego, Rysuję więc jestem. Rzecz o Jerzym Wróblewskim Macieja Jasińskiego czy Tor z przygodami. 50 lat „Przygody” Adama Ruska. Przekrojowe artykuły pełne ciekawych informacji, zestawione z prezentowanymi archiwalnymi planszami leciwych historyjek obrazkowych mogą stać się interesującą wycieczką w przeszłość polskiego komiksu.

 

REPORTER I DYKTAFON

Lidia Koszkało

„Nowe Książki” nr 4/2008 rozpoczyna rozmowa z Małgorzatą Szejnert. Autorka Czarnego ogrodu powraca pamięcią do czasów, gdy pracowała nad zbiorem reportaży o Śląsku; zbiór ten przyniósł jej przychylność nie tylko krytyki, ale także samych Ślązaków. Słowa Szejnert to jednak nie tyle wspomnienia reporterki, ile rozważania na temat zmagania się w czasie pisania z całą rzeczywistością, wyobraźnią i materią języka. Proces zamykania w słowach spostrzeżeń, przeżyć i nadziei jest niczym innym, jak rozprawą z własnymi ambicjami, nieustannym trzymaniem wyobraźni na wodzy i miarkowaniem natrętnej wybujałości językowej.

 

buduj Witrynę | © 2004 Fundacja Otwarty Kod Kultury | pytania? | kontakt