Witryna Czasopism.pl

nr 9 (187)
z dnia 5 maja 2007
powrót do wydania bieżącego

zapraszamy | przeglądy prasy | teraz o… | autorzy | archiwum

CZY NIE WIDZISZ, ŻE PŁONIESZ?

Maciej Stroiński

Mamy takie pismo literackie, które drukuje tylko recenzje: „Nowe Książki”. Wróć! „Nowe Książki” drukują zwłaszcza recenzje, a oprócz tego wywiady, noty, nowinki i zapowiedzi wydawnicze, felietony, artykuły okolicznościowe, zdjęcia, a na końcu skorowidz. Każde wydanie ma własnego bohatera, któremu przygotowuje swego rodzaju rozkładówkę. „Króliczkiem” maja 2007 został Krzysztof Michalski – jako autor wydanej niedawno książki o Nietzschem pt. Płomień wieczności. Każdy używa Nietzschego, jak lubi, i chyba o to chodzi. Michalski używa go do rozmyślań o wieczności, czyli życiu; Michał Paweł Markowski – do rozmyślań o interpretacji, czyli życiu; Agata Bielik-Robson – do rozmyślań po prostu o życiu.

 

PROPAGOWAĆ NIEZALEŻNE

Agnieszka Kozłowska

Ten, kto interesuje się polskim kinem niezależnym, powinien być zadowolony: dostaje do ręki raport podsumowujący dotychczasowe działania niezależnych filmowców, dający pojęcie o tym, kto i co kręci. A w nim sporą dawkę optymizmu – jest coraz lepiej. W naszym kraju rodzą się utalentowani twórcy, którzy nie dość, że mają o czym opowiadać, to jeszcze zdobywają nagrody na międzynarodowych konkursach i przeglądach. Nie powinniśmy się więc obawiać o zmianę warty – na miejsce starych mistrzów przychodzą już nowi. I nawet nie ciśnie mi się na usta ironiczne: skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle. Wolę bowiem ten optymistyczny – nawet jeśli na wyrost – ton niż zrzędzenie. Kto zatem zrzędzi, a kto upaja się radością?

 

felieton ___WYSTARCZY BYĆ?

Adam Ubertowski

Zatęskniłem za starym poczciwym Dyzmą. On – w porównaniu do bohaterów naszych czasów – miał kilka bezcennych zalet. Ot, na przykład: znał swoje ograniczenia. Pierwsze, co zrobił, kiedy awansowano go na szefa BŻ, to poszukał sobie sprytnego doradcy, który mógłby myśleć za niego. I wreszcie: Dyzma znał umiar. Gdy zaproponowano mu stanowisko premiera, odmówił, uznając tę propozycję za delikatną przesadę. Czy jesteście w stanie wyobrazić sobie dzisiaj kogoś, kto pomyślałby w ten sposób? Przecież nie takie miernoty jak ja poradziłyby sobie z rządzeniem krajem lub bankiem centralnym. A jak coś nie wyjdzie, to zwali się winę na złą koniunkturę albo spisek wrogich mocarstw. Co zresztą miałoby nie wyjść? I po czym to poznać?

 

felieton ___ SIM, PIN, PUK-PUK I NIE TYLKO

Grzegorz Tomicki

A jeśli kogoś nie przekonałem, to spieszę donieść, że zaraz po nabyciu mobilfonu zakupiłem od razu odtwarzacz mp3. Bo nie uznaję półśrodków. Jak się patologizować, to na całego. Jak się cyborgizować, to nieludzko. I teraz, kiedy sobie wsiadam do busika, aby się udać do Wrocławia albo też wręcz przeciwnie, do Legnicy (z czego zawsze jest większy pożytek), to się od razu do elektroniki podłączam, jak wszyscy. A każdy już sobie tam wtyka, co ma i gdzie chce. Żyjemy w wolnym kraju.

Poza tym, uważam, że Wrocław powinien zostać zburzony.

 

felieton ___ O RÓWNĄ CZCIONKĘ DLA WSZYSTKICH PIERDÓŁ

M.K.E. Baczewski

Kwestia rozmiarów czcionki to dla kultury zagadnienie – jak mi się widzi – prymarne. Nie może być ona zbyt mała ani zbyt wielka. Przykład Biblii spisanej w woluminie wielkości paznokcia byłby tu dobrze znanym, lecz – jak na nasze potrzeby – zbyt mało spektakularnym frazesem. Nadmienię więc, że wszyscy żyjemy na planecie, która opisuje wokół macierzystej gwiazdy znak będący symbolem ludzkich wysiłków – „0”.

 

buduj Witrynę | © 2004 Fundacja Otwarty Kod Kultury | pytania? | kontakt