Nr 12 (94)
z dnia 22 kwietnia 2004
powrót do wydania bieżącego
 
  przegląd prasy       
   

UTRACIĆ I ODZYSKAĆ MATKĘ
     
   

     Stereotypowy wizerunek matki w kulturze polskiej jest dość częstym tematem poruszanym w kręgach feministycznych. Przywoływane są choćby głęboko zakorzeniony w tradycji topos Matki Polki czy binarne ujęcie natury kobiety jako świętej albo dziwki. Internetowy „artmix” postanowił osadzić temat w nieco szerszym kontekście, poświęcając nr 7 (2004) motywowi rodzicielstwa. W obszarze refleksji mieści się więc nie tylko kobiecość, ale i role, jakie przyjmujemy często w wyuczony społecznie sposób, w relacjach matka-dziecko, także w relacjach kobieta-mężczyzna; kwestia bezpieczeństwa, opieki, odcięcia pępowiny, a więc swoistego okaleczenia (tzw. blizny po matce).
     Marta Jermaczek w tekście Dziewica, matka, królowa… Poszukiwanie pradawnej bogini w kulcie maryjnym poddaje refleksji katolicką tradycję oddawania czci Maryi. W Matce Boskiej widzi alternatywną wobec Boga Ojca boskość kobiecą – bliższą ludziom, ich codziennym sprawom, problemom, bardziej związaną z przyrodą i cyklem Ziemi. Tekst Jermaczek zwraca uwagę na to, że nie przypadkiem miejscem oddawania czci Maryi były i często nadal są przydrożne kapliczki. Jak pisze autorka, „[…]właśnie w takich miejscach [u Jarmaczek dosłownie: w lesie, na łące – B.D.], a nie w murowanych świątyniach, [Maryja – B.D.] była zawsze najbardziej potrzebna, to tam szukano osoby boskiej bliższej ludziom i zwierzętom, chroniącej przed powodzią, burzą czy chorobami, łączącej w sobie płodność i czystość, siłę i troskę”. Maryja staje się więc odpowiednikiem świeckiej biogini, ekologiczną opiekunką przyrody i gwarantującą bezpieczeństwo matką ludzi. Autorka dostrzega, że zwyczajność Maryi czyni ją bliższą ludziom. Jej doświadczenie pokornego zgodzenia się na to, co przynosi los, można odnieść do bardzo wielu kobiet. Maryja jest cielesna (ale nie seksualna!) jako matka, która rodzi, karmi i wreszcie cierpi razem z synem. Co ciekawe i otwierające nowe możliwości w patriarchalnej religii – Maryja ma również władzę, jest królową – Jermaczek konstatuje: „To właśnie atrybuty kobiece sprawiają, że jest podnoszona do rangi królowej, godnej największej czci i uwielbienia”.
     Inne ujęcie tematu przynosi tekst Anny Lewandowskiej opisujący cykl prac Katarzyny Górnej zatytułowany Madonny (Cielesność odzyskiwana w „Madonnach” Katarzyny Górnej). Prace Górnej przedstawiają kobietę w kluczowych dla niej momentach życia – w trakcie dorastania, gdy rodzi się seksualność; w doświadczeniu macierzyństwa i w relacji z mężczyzną. Zdaniem Lewandowskiej, Górna buduje pozytywny obraz kobiecości i odzyskuje cielesność-seksualność kobiety-matki: „[…] Madonny nie mają, tak jak »oficjalne« Matki Boskie przygnębionych twarzy, jakby przytłoczonych powierzoną im rolą. Górna przedstawia kobiety pozbawione strachu przed własnym ciałem. Ich pozy są dumne, bez wstydu. Mają wyprostowane ciała, w pełni odsłonięte piersi, co także nie prowadzi do skrępowania”. Jak widać, Górna odrzuca świętość macierzyństwa, uzmysławia, że bycie matką nie unieważnia bycia kochanką. Jednocześnie pokazuje, jakiemu odrealnieniu cielesnemu uległa postać Matki Boskiej, i udowadnia, że „Erotyzm »Madonn« jest tak naturalny, oczywisty, iż zupełnie niweluje przekonanie o negatywnej sile kobiecej seksualności. »Madonny« nie są napastliwe w swej nagości, ich seksualność jest łagodna, radosna”.
     Z kolei Paweł Leszkiewicz analizuje w kontekście rodzicielstwa prace Helen Chadwick (Wzgórze Nimf. Chadwick „matkowanie umysłu”). Fotograficzna instalacja Chadwick pt. Lofos Nymphon poświęcona jest relacji między matką a córką. Interpretując pracę Chadwick, Leszkiewicz mówi o feminizowaniu przestrzeni (jednym z elementów instalacji jest pejzaż Aten), przywracaniu jej kobiecych korzeni, przede wszystkim zaś o dotarciu do ukrytego poziomu kobiecości przejawiającego się w archaicznym związku matki z córką. Chadwick buduje, zdaniem Leszkiewicza, „cielesną pamięć ciągłości z matką” warunkującą przetrwanie w symbolicznym świecie. Artystka zdaje się więc portretować to, co Irigaray nazywa „ciało w ciało z matką”. Do przewartościowania tradycji patriarchalnej dochodzi także w innej pracy Chadwick pt. One Flesh, gdzie Madonna trzyma na swych kolanach dziecko płci żeńskiej, zamiast aureoli ma fotokopię płodowego łożyska, a zamiast ręki Boga nad sobą ma przyozdobiony biżuterią obrazek waginy.
     Izabela Kowalczyk w tekście Matka Polka kontra supermatka? dokonuje natomiast wnikliwej analizy tego patriotycznego toposu i jego współczesnych interpretacji. Ten swoisty rys historyczny pokazuje, jak mocno ów stereotyp zakorzenił się w naszej kulturze i jak bardzo zadomowił się w roli kulturowego wzorca dla kobiet. Obnaża też zagrożenia tkwiące w owej bezosobowej konstrukcji. Matka Polka bowiem nie jest podmiotem – nie ma ciała, nie ma głosu, nie ma uczuć, nie ma myśli. Jest tak naprawdę nikim. Tym bardziej więc warto się przyjrzeć pracom Elżbiety Jabłońskiej czy Katarzyny Górnej, które skutecznie ów sztucznie wykreowany mit przewartościowują.
     Na zakończenie kilka słów o tekście Ewy Toniak pt. „Ekonomia daru” zamiast „ekonomii wymiany”. Na marginesie „Oko za oko” Artura Żmijewskiego. Pozornie nie pojawia się w nim motyw rodzicielstwa. Są za to okaleczone ciała zderzone z ciałami zdrowymi. Kobieta i mężczyzna, mężczyzna i mężczyzna, człowiek użyczający drugiemu rąk, nóg… Ciała zdeformowane zmuszone korzystać z pomocy drugiego ciała, uzależnione, ale i uzależniające. Związek erotyczny, ale i rodzicielski. Bo nagość tutaj jest partnerstwem szczególnego rodzaju, takim, z którym wiąże się potrzeba opieki, zależność, wykorzystanie, ale i czułość. Rodzicielstwo jest więc kategorią, którą można odnosić do każdego rodzaju bycia z drugim człowiekiem. Tak rozumiane, pozbawione jednoznaczności rodzicielstwo jawi się jako specyficzne wyzwanie naszych czasów – lektura „artmixu” uświadamia, że otwiera ono nowe możliwości, nie tylko interpretacyjne.
     





wersja do wydrukowania

zobacz w najnowszym wydaniu:
Może się zacznie robić ciekawie…
Ukąszenie popowe
Co myśli dziewczyna, która unosi sukienkę?
„Dlatego” bardziej „Tylko Rock”
Rokendrol w państwie pop
KAKTUS NIE Z TEJ CHATKI
POTOP POP-PAPKI
WIĘCEJ NIŻ DWA ŚWIATY
Czas kanibalów
Przystanek „Paryż”
Spodziewane niespodzianki
Złudny i niebezpieczny
Faszyzm czai się wszędzie
OD KOŃCA DO POCZĄTKU
O muzyce do czytania i gazecie do słuchania
Dreptanie wokół czerwonej zmory
Rozkoszne życie chełbi
Emigranci, krytycy i globalizujące autorytety
Zielono mi
Roczniki siedemdziesiąte?
Od rytuału do boiska piłkarskiego
O potrzebie rastryzmu
Sen o Gombrowiczu
Pozytywnie
Manewry z dźwiękami
Kochajmy zabytki (czasopiśmiennictwa) – tak szybko odchodzą
Co tam, panie, na Litwie?
Literatura – duch fartowny czy hartowny?
Nostalgiczne klimaty
Wyostrzony apetyt
Szanujmy wspomnienia
Papier kontra ekran
Nie zagłaskać poety
Papier czy sieć?
Rutynowe działania pism fotograficznych
Papiery wartościowe
Kolesiowatość
MODNA MUZYKA NOSI FUTRO
Semeniszki w Europie Środkowo-Wschodniej
Zimowa trzynastka
Popkultura, ta chimeryczna pani
Patron – mistrz – nauczyciel?
Rita kontra Diana
Słodko-gorzkie „Kino”
O produkcji mód
Gorące problemy
GDY WIELKI NIEMOWA PRZEMÓWIŁ
Bigos „Kresowy”
W TONACJI FANTASY Z DOMIESZKĄ REALIZMU
KRAJOBRAZ MIEJSKI
Z DOLNEJ PÓŁKI
KINO POFESTIWALOWE
MATERIALNOŚĆ MEBLI
ŹLE JEST…
NOSTALGIA W DRES CODZIENNOŚCI UBRANA
MŁODE, PONOĆ GNIEWNE
WIEDEŃ BEZ TORTU SACHERA
JAZZ NIE ZNA GRANIC
WIDOK ŚWIATA Z DZIEWIĄTEJ ALEI
KINO I NOWE MEDIA
PO STRONIE WYOBRAŹNI
AMERYKAŃSKIE PSYCHO
CZEKAJĄC NA PAPKINA
MUZYKA, PERWERSJA, ANGIELSKI JĘZYK
SZTUCZNE CIAŁA, CIAŁA SZTUKI
IKONY, GWIAZDY, ARTYŚCI
MÓWIENIE JĘZYKIEM TUBYLCÓW
CZAS OPUŚCIĆ SZKOŁĘ
MAŁA, UNIWERSALNA
Baronowie, młodzi zahukani i samotny szeryf
ROZBIĆ CODZIENNOŚĆ, ALE NAJPIERW JĄ WYTRZYMAĆ
TECHNO, KLABING, REKLAM CZAR
NASZE ULICE
Z SOPOTU I Z WIĘCBORKA
KRAJOBRAZ PO GDYNI
O TZW. WSZYSTKIM – W „POZYTYWNYM” ŚWIETLE
KOMPUTER DO PODUSZKI?
NA USŁUGACH CIAŁA
WALLENROD Z KOMPLEKSAMI
PARADA STAROŚCI
INKOWIE A SPRAWA POLSKA
CZAROWNYCH CZAROWNIC CZAR
POSZUKIWACZE ARCHITEKTURY OBIEKTYWNEJ
2002 W KINIE
GADKI KONIECZNIE MAGICZNE
Widoki z pokoju Morettiego
NIE REWOLUCJA, CHOĆ EWOLUCJA
CZAR BOLLYWOODU
ALMODOVAR ŚWINTUSZEK, ALMODOVAR MORALISTA
NIEJAKI PIRELLII I TAJEMNICA INICJACJI
W BEZNADZIEJNIE ZAANGAŻOWANEJ SPRAWIE
GANGSTERZY I „PÓŁKOWNICY”
WYRODNE DZIECI BACONA
CO TY WIESZ O KINIE ISLANDZKIM?
BYĆ JAK IWASZKIEWICZ
MŁODY INTELIGENT W OKOPIE
O PRAWDZIWYCH ZWIERZĘTACH FILMOWYCH
JEDNI SOBIE RZEPKĘ SKROBIĄ, DRUDZY KALAREPKĘ
ZJEŚĆ SERCE I MIEĆ SERCE
DON SCORSESE – JEGO GANGI, JEGO FILMY, JEGO NOWY JORK
PONIŻEJ PEWNEGO POZIOMU… ODNOSZĄ SUKCES
ANTENOWE SZUMY NOWE
BOOM NA ALBUM
O BŁAZNACH I PAJACACH
EKSPRESJA W OPRESJI
BARIERY DO POKONANIA
UWAŻAJ – ZNÓW JESTEŚ W MATRIKSIE
NATURA WYNATURZEŃ
ZABAWNA PRZEMOC
DLATEGO RPG
WIEKI ALTERNATYWNE
CZARODZIEJ MIYAZAKI
DYLEMATY SZTUKI I MORALNOŚCI
WYMARSZ ZE ŚWIĄTYNI DOBROBYTU
MUZA UKRYTA I JAWNE PRETENSJE
BO INACZEJ NIE UMI…
PORTRET BEZ TWARZY
BYĆ ALBO NIE BYĆ (KRYTYKIEM)
MODLITWA O KASKE
ZA KAMERĄ? PRZED KAMERĄ?
CZY PAN KOWALSKI POJEDZIE DO WARSZAWY?
OSTALGIA, NOSTALGIA, SOCNOSTALGIA
TORUŃSCY IMIGRANCI
OFFOWA SIEĆ FILMOWA
BO TO ZŁA KOBIETA BYŁA...
O femme fatale i innych mitach
Z GAŁCZYŃSKIM JAK BEZ GAŁCZYŃSKIEGO
KONFERANSJERKA
CZYTANIE JAKO SZTUKA (odpowiedź)
BERLIŃSKIE PRZECHADZKI
GRY WOJENNE
WYDZIELINY NADWRAŻLIWOŚCI
ŚMIERĆ ADAMA WIEDEMANNA (polemika)
MIĘDZY MŁOTEM A KILOFEM
DEMONTAŻ ATRAKCJI
POPATRZEĆ PRZEZ FLUID
W CIENIU ZŁOTYCH PALM
3 X L – LIBERATURA, LESBIJKI, LITERNET ALBO LOS, LARUM, LITOŚĆ
(a do tego: pracy precz!)
WSZYSCY Z HRABALA
NA CZYM GRASZ, CZŁOWIEKU?
FILM W SZKOLE, SZKOŁA W FILMIE
MARTWA NATURA Z DŹWIGIEM
ROGI BYKA, NERWICE I ZIELONY PARKER
ZMIERZCH MIESIĘCZNIKÓW
CZARNOWIDZTWO – CZYTELNICTWO
DALEKO OD NORMALNOŚCI
NIE-BAJKA O ODCHODACH DINOZAURA
ŁYDKA ACHILLESA
DLACZEGO KOBIETY WIĘCEJ…?
LIBERACKI SPOSÓB NA ŻYCIE
PRORADIOWO, Z CHARAKTEREM
KOSZMAR TEGOROCZNEGO LATA
KRAKOWSKIE FOTOSPRAWY
PROBLEMY Z ZAGŁADĄ
CZAS GROZY
KOMU CYFRA?
APIAT’ KRYTYKA
NASZA MM
UWIERZCIE W LITERATURĘ!
W POSZUKIWANIU UTRACONEJ TOŻSAMOŚCI
ZA GÓRAMI, ZA DECHAMI…
FRAZY Z „FRAZY”
TARANTINO – KLASYK I FEMINISTA?
WIELE TWARZY EUROCENTRYZMU
IRAK: POWTÓRKA Z LIBANU?
NIEPOKOJE WYCHOWANKA KOMIKSU
I FOTOGRAFIA LECZY
STANY W PASKI
MIĘDZY MŁOTEM RYNKU A KOWADŁEM SENSU
POŻYTKI Z ZAMKNIĘTEJ KOPALNI
CZACHA DYMI...
DYSKRETNY UROK AZJI
PODZIELAĆ WŁASNE ZDANIE
FORUM CZESKIEGO JAZZU
NADAL BARDZO POTRZEBNE!
KONTESTACJA, KONTRKULTURA, KINO
PIĘKNE, BO PRZEZROCZYSTE
DEKALOG NA BIS
SPAL ŻÓŁTE KALENDARZE
WYBIJA PÓŁNOC?
A PO KAWIE SADDAM
TRZECIE OKO
ANGLIA JEST WYSPĄ!
CO W ZDROWYM CIELE
CHASYDZKI MCDONALD JUDAIZMU?
PEJZAŻE SOCJOLOGICZNE
SZTUKA CODZIENNOŚCI SZUKA
PASJA
KOGO MASUJĄ MEDIA?
DWAJ PANOWIE A.
NOWA FALA Z ZIARENEK PIASKU
ULEGANIE NA WEZWANIE
BERLIN PO MURZE
I WCZORAJ, I DZIŚ
MOJE MIASTO, A W NIM...
WYNURZAJĄCY SIĘ Z MORZA
TYLKO DLA PAŃ?
TAPECIARZE, TAPECIARKI! DO TAPET!
NIE TAKIE POPULARNE?
FOTOGRAF I FILOZOF
MODNIE SEKSUALNA RITA
KONTAKT Z NATURĄ KOLORU
MATKI-POLKI, PATRIOCI I FUTBOLIŚCI
POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI PO HUCULSKU
NARODZINY SZPIEGOSTWA
ZJEDNOCZENIE KU RÓŻNORODNOŚCI
NIEPEWNI GRACZE GIEŁDOWI
„KOCHAĆ” – JAK TO ŁATWO POWIEDZIEĆ
MADE IN CHINA
Proza pedagogicznych powikłań
„NIE MA JUŻ PEDAŁÓW, SĄ GEJE”
MY, KOLABORANCI
zobacz w poprzednich wydaniach:
PIĘKNE, BO PRZEZROCZYSTE
Przystanek „Paryż”
TARANTINO – KLASYK I FEMINISTA?