nr 9 (235)
z dnia 5 maja 2009
powrót do wydania bieżącego
zapraszamy | teraz o… | wybrane artykuły | przeglądy prasy | autorzy | archiwum
M.K.E. Baczewski
Oto na przykład w moim nieszczęsnym mieście rozwieszono plakaty wzywające tutejszy naród do wzięcia udziału w imprezach masowych z tytułu, jak czytam na jednym z rzeczonych afiszów, „majowego święta”. Pozwolę sobie zacytować jedno z haseł: „Maj dniem młodości w województwie śląskim”. Marzenie ściętej głowy! Trzeba odbębnić 31 długich, i coraz dłuższych, dni. Szkoda, że autorzy owych pustych hasełek są anonimowi. Powiedziałbym wam, kto jest płodzicielem tej śmiesznej rzeczy.
Jarosław Kuisz
W Długu kat i ofiara zaledwie w 3 miesiące zdążyli zamienić się miejscami. W porównaniu z szybkością zmian zachowania podczas stanfordzkiego eksperymentu więziennego to i tak wieczność. Bohaterowie filmu nie mają niewzruszonych zasad. W Długu wszystkie punkty moralnego oparcia są – zawsze w sposób logicznie uzasadniony – stopniowo wypłukiwane. Zamiast słów Sokratesa głoszącego, że wyrządzać krzywdy jest rzeczą gorszą, niż je znosić, słyszymy: „Wpierdolić im, wpierdolić, oni się muszą nas bać”.
Michał Choptiany
Drugie zastrzeżenie dotyczy felietonów duetu Filiciak & Tarkowski, mających wprowadzać czytelników w arkana kultury 2.0. Kompetencji autorom nie można odmówić, ale wywołuje ironiczny uśmiech fakt, że sam „Dwutygodnik.com” poza trybutem płaconym kulturze 2.0 w postaci felietonów tych dwóch autorów nijak się ma do promowanego przez nich kulturowego modelu. Dlaczego nikt nie pomyślał o możliwości komentowania artykułów, o kanałach RSS, o stworzeniu przestrzeni, w którą mogliby wejść czytelnicy?
Michał Wróblewski
„Korespondencja do czytania? Nie czytam cudzej korespondencji”, powiedział mój kolega na wieść, iż na następnych zajęciach z filozofii nowożytnej będziemy rozmawiać o listach wymienianych pomiędzy Leibnizem a Antoine’em Arnauldem. Z pewnością trzynasty numer „Korespondencji z ojcem” nie zadowoli rasowych intelektualistów gotowych drążyć tematy znane chociażby z pism autora Monadologii. Sądzę jednak, że nieszablonowe czasopismo z Sopotu nie tylko cieszy wzrok, lecz służy przede wszystkim do czytania. Co to oznacza? [„Korespondencja z ojcem” nr 13 (2009)].
Anna Spruch
Najważniejszy wątek poruszany przez autorów można zawrzeć w jednym zdaniu: światło „tworzy” architekturę. Zdanie to wymaga jednak komentarza. Światło „tworzy” architekturę, choć nie w sposób tak dosłowny, jak chciał XIX-wieczny architekt i teoretyk, Gottfried Semper, uznający ogień za „pierwiastek duchowy” sztuki budowania, który gromadził wokół siebie ludzi i namawiał ich do tworzenia pierwszych siedzib. Światło kształtuje budynek, jego przestrzeń. Czyni ją zmienną, a przez to zaskakującą i intrygującą [„Autoportret” nr 4-1 (25-26) 2008/2009].
buduj Witrynę | © 2004 Fundacja Otwarty Kod Kultury | pytania? | kontakt