Witryna Czasopism.pl

nr 5 (158)
z dnia 15 lutego 2006
powrót do wydania bieżącego

zapraszamy | przeglądy prasy | autorzy | archiwum

ŚLĄSK NIE JEST ZEPSUTYM MŁOTKIEM

Igor Kędzierski

„Arkadia” (jak przystało na pismo katastroficzne) nie podaje syntetycznej odpowiedzi, natykamy się na mozaikę przeciwstawności, z której trudno wyciągnąć jednoznaczny wniosek – nadzieja czy rozpad. Różnorodność wypowiedzi dopuszcza oba stanowiska. Jako nowicjusz w dziedzinie śląskologii nie czuję się na siłach wchodzić w dyskusję i komentować trafności bądź mylności zawartych tu sądów, ale nasuwa mi się pewna myśl, być może ryzykowna, którą chciałbym się jednak podzielić.

 

NIE TYLKO KRYTYCZNIE O KRYTYKACH KRYTYKUJĄCYCH KRYTYKĘ

Grzegorz Wysocki

Nie ma chyba radości większej, niż poczytać sobie do śniadaniowych kanapek i kawy krytyków. Choć w większości przypadków jest to przyjemność sadomasochistyczna, co sprawia, iż nawet kawa nabiera ostrzejszego smaku. Coraz rzadziej niestety zdarza się, by blok tekstów (około)krytycznych tak mógł mnie ucieszyć, iż otwieram usta ze zdziwienia, że można jeszcze coś powiedzieć o tym, co już razy sto było gdzie indziej, ale tam było zawsze tak samo, a tutaj jest nieco inaczej i w innej formie. Mowa o podwójnym numerze śląskiej „Kursywy” zatytułowanym Od plemnika do krytyka.

 

TRUMAN, HARPER, PIOTR I INNE LASKI Z NASZEJ PAKI

Maciej Stroiński

Kołodyński to krytyk dojrzały. Jednakże dojrzałość to niekoniecznie funkcja wieku. Weźmy takiego Michała Oleszczyka – dwudziestotrzyipółletni młodzieniec, a jakie mądrości prawi! Oleszczyka ostatnio gości również „Arte”, w którym publikuje on dosłownie parę zdań o filmie Capote, sprawiedliwość oddając mu dopiero na łamach „Kina”. Niecodzienny to hołd, bo złożony z pominięciem samego filmu.

 

buduj Witrynę | © 2004 Fundacja Otwarty Kod Kultury | pytania? | kontakt