Witryna Czasopism.pl

nr 34 (151)
z dnia 2 grudnia 2005
powrót do wydania bieżącego

zapraszamy | przeglądy prasy | autorzy | archiwum

LISTOPAD W GRUDNIU

Sebastian Frąckiewicz

Jubileuszowe wydanie otworzył znamienny tekst Manifest Esensji. Przeczytamy w nim, że twórcy magazynu z założenia są zwolennikami egalitarnej wizji kultury i nie dzielą jej na obszar wysoki oraz popularny. Celem „Esensji” ma być inteligenta rozrywka i publikowanie materiałów nie tylko wolnych od pobieżnych sądów, ale także od medialnych układów. Jest to bowiem pismo non profit, dla miłośników kultury popularnej, niemających oporów przed skrytykowaniem jakiegoś tytułu czy filmu w obawie, że dystrybutor nie zamieści u nich reklamy.

 

BYŁ. I TO BYŁO STRASZNE

Maciej Stroiński

Gdzieś kiedyś (chyba w książce Łucji Demby Poza rzeczywistością. Spór o wrażenie rzeczywistości w historii francuskiej myśli filmowej, za co nie ręczę) przeczytałem krótką relację z sennego koszmaru, którą tak zapamiętałem: w oknie trzepotała firanka, i to było straszne. Niby nie ma się czego bać, a jednak. Gombrowiczowska książka Markowskiego pokazuje, że żyjemy – i niby nie ma się czego bać, a jednak.

 

KRYTYKA PAPIEŻA, CZESKI HUMOR I LICZNE GATUNKI PSÓW

Grzegorz Wysocki

Zamieszczone w numerze teksty papieskie redakcja określa mianem „kilku krytycznych tekstów o JP2”, jednak wypadałoby się zastanowić, ile w tym stwierdzeniu prawdy, a ile z(a)mysłu marketingowego. Otóż nie trzeba być nadzwyczaj bystrym i uważnym czytelnikiem, by dość szybko zorientować się, iż raczej z tekstami krytykującymi całą medialną, społeczną, marketingową i konsumpcyjną otoczką śmierci Jana Pawła II mamy tutaj do czynienia. Z poczuciem niespełnienia więc od lektury odejdzie najprawdopodobniej zdeklarowany antyklerykał, który oczekiwałby tekstów krytykujących osobę Jana Pawła II, jego pontyfikat, nauczanie czy, nie daj Boże, życie i śmierć.

 

EROTYZM NARRACYJNY

Miłka O. Malzahn

W najnowszym „Biuletynie Fotograficznym” wprawdzie nie znajdziemy wywodów Osho, lecz poszukiwanie objawów życia w fotografii to nie tylko jego domena. W 11. numerze znalazła się wypowiedź Jeana Baudrillarda: „Obiektywna magia fotografii wywodzi się z faktu, że obiekt wykonał całą pracę. Oczywiście fotograficy nigdy nie stwierdzą tego głośno, utrzymując, że wszelka oryginalność wywodzi się z inspiracji i ich własnej fotograficznej interpretacji świata”.

 

buduj Witrynę | © 2004 Fundacja Otwarty Kod Kultury | pytania? | kontakt