Witryna Czasopism.pl

Nr 33 (115)
z dnia 2 grudnia 2004
powrót do wydania bieżącego

zapraszamy | przeglądy prasy | wybrane artykuły | konkursy | autorzy | archiwum

PILOT

Wiesław Godzic

…pojedyncze, wyeksploatowane do granic możliwości erefenowskie gruchoty, przywożone pod koniec dekady coraz smutniejszego Gierka, miały jedną zaletę: posiadały przewodowe (rzadziej) lub bezprzewodowe urządzenie, które wyłączało, zmieniało kanały i ściszało (choć częściej: dawało czadu). Było tak: jeśli wysłużony Grundig posiadał takie urządzenie, to pomimo całkowitego braku kontrastu i mizernych kolorów, był wyżej ceniony od całkiem niezłego jakościowo polskiego Szmaragda, w którym jednak zmianę kanału powodowało przyciśnięcie szarego przycisku. Dzisiaj jestem coraz mniej przekonany, że w tym wszystkim najważniejsza była zmiana kanału i regulacja głośności. O co więc chodzi z tym pilotem? Co z nami robił, jak go używamy i co się z nim stanie?

 

buduj Witrynę | © 2004 Fundacja Otwarty Kod Kultury | pytania? | kontakt