Nr 26 (108)
z dnia 22 września 2004
powrót do wydania bieżącego
zapraszamy | przeglądy prasy | wybrane artykuły | konkursy | autorzy | archiwum
Błażej Warkocki
…medialnym hitem bywała (i bywa) dyskusja między przedstawicielem Młodzieży Wszechpolskiej a gejem. Dochodzi wtedy do rytualnej przepychanki z góry skazanej na niekonkluzywność, ale za to bardzo atrakcyjnej medialnie. Przy okazji problem zostaje odfajkowany, a wszystko rozgrywa się w atmosferze liberalnego przyzwolenia na pluralizm opinii. Kwestia równych praw mniejszości seksualnych zostaje sprowadzona do pytania „za czy przeciw” gejom. Swoją drogą bardzo chciałbym wiedzieć, co to znaczy być „przeciw” gejom? Czego należy ich właściwie pozbawić? Prawa do publicznych demonstracji, uprawiania seksu, powietrza? Tak ustawiona dyskusja z góry spycha osoby opowiadające się za prawami mniejszości na przegraną pozycję.
Jan Topolski
Z czysto estetycznego punktu widzenia spektralizm jest bez wątpienia najciekawszą i najbardziej twórczą propozycją ostatnich dwóch dekad. Wyrastając w pustynnym krajobrazie, jaki pozostał po walkach awangardy o poszerzenie granic sztuki, nigdy nie uległ łatwej pokusie ucieczki w przeszłość, która ufundowała wszelkie powroty i wszelkie nowe romantyzmy Pendereckich i Góreckich, ani nieco trudniejszej i na pewno zabawniejszej, acz równie mało przyszłościowej zabawie zastanymi konwencjami Szymańskich i Zornów. Kompozytorzy zgromadzeni wokół IRCAM-u i studia w Kolonii w żadnym momencie nie skonstatowali, że niczego nie można już wymyślić (co stało się naczelnym hasłem postmoderny), ale poczuli przygodę, podjęli wyzwanie i szukali dalej. Znaleźli w głębi dźwięku, tam, gdzie jeszcze nikt nie szukał…
buduj Witrynę | © 2004 Fundacja Otwarty Kod Kultury | pytania? | kontakt