„Foto Pozytyw” – „FOTOtapeta”
Ukazujący się od ponad dwóch lat „Pozytyw” ma podtytuł: magazyn nie dla wszystkich fotografów. Zdanie to jest nie tylko informacją skierowaną do potencjalnego czytelnika oraz rodzajem zapowiedzi, czego się może on wewnątrz tego periodyku spodziewać, ale także rodzajem delikatnej polemiki z pismem „Foto” (miesięcznikiem wszystkich fotografujących) oraz z „Foto-Kurierem” (pismem użytkowników sprzętu fotograficznego). Trzeba tutaj jednak od razu zaznaczyć, że w tym przypadku mamy do czynienia z trzema tytułami o zupełnie innych profilach, choć zapewne prowadzą też one walkę o podebranie sobie odbiorców. „Foto-Kurier”, który parę miesięcy temu omawiałem bardziej szczegółowo na łamach Witryny, ma nastawienie bardziej „śrubkologiczne”, sporo miejsca zajmują w nim nowinki sprzętowe oraz omówienia parametrów technicznych tradycyjnych lub cyfrowych kamer. W zasadzie pismo to nie zajmuje się prezentacją artystycznych zdjęć, zaś relacje z wystaw są bardzo oszczędne, dosłownie kilkuzdaniowe. Z kolei „Foto” faktycznie stara się być „miesięcznikiem wszystkich fotografujących”, co sprawia że publikowane w nim zdjęcia i artykuły skierowane są do bardzo szerokiego, i co za tym idzie - przeciętnego odbiorcy. Szkoda, że w ciągu swego „drugiego życia” („Foto” pierwotnie jako dwumiesięcznik i w innej szacie graficznej ukazywało się do 1989 roku) periodyk ten kilka lat temu zrezygnował z publikowania bardzo ciekawych artykułów poświęconych historii fotografii oraz zdjęć niekoniecznie będących „pamiątką z wakacji”. Wszystko powyższe skłania, niestety, do przypuszczeń, że pismo to jako swój „target” wybrało głównie szerokie grono użytkowników idioten-kamer (do takich wniosków skłania przynajmniej lektura jego najnowszych numerów).
Zupełnie przeciwnie „Pozytyw”. Ten wydawany w Łodzi miesięcznik od samego początku stara się pogodzić konieczność istnienia części „śrubkologicznej” (artykuły o sprzęcie fotograficznym przyciągają potencjalnych reklamodawców) ze stronami poświęconymi wyłącznie fotografii. Z jakim efektem? Myślę, że z co najmniej interesującym. Od pierwszych numerów pismo publikowało bogato ilustrowane teksty poświęcone „dawnym mistrzom” fotografii. Od początku też ważną częścią każdego numeru były strony przeznaczone na prezentacje współcześnie działających polskich fotografów, ostatnio najczęściej tych zajmujących się głównie fotoreportażem. Pisałem swego czasu w Witrynie o pewnych „problemach” ze znalezieniem w polskich gazetach codziennych i towarzyszących im weekendowych magazynach tego właśnie gatunku fotografii. Mimo, że dwa największe polskie dzienniki: „Gazeta Wyborcza” i „Rzeczpospolita” wydają kolorowe dodatki, to jednak pojawiający się w nich fotoreportaż wydaje się być jak gdyby ocenzurowany przez nie tyle (jak się często niesłusznie przypuszcza) „polityczna poprawność” fotoedytorów lecz… coś w rodzaju „apolitycznej bezwyrazistości”. Jeżeli ktoś ma tutaj wątpliwości, polecam wydanie „Magazynu Gazety Wyborczej” po ataku na World Trade Center i wybrane do niego z serwisów agencji prasowych fotografie.
Zapewne ze wspomnianych wyżej przyczyn miesięcznik taki jak „Pozytyw” sporą cześć swej wrześniowej edycji przeznaczył na publikacje fotoreportaży. Dzięki temu możemy się zetknąć ze zdjęciami Łukasza Trzcińskiego, Krzysztofa Hejke, Macieja Jawornickiego, Mariusza Foreckiego, Chrisa Niedenthala i Tadeusza Rolke. W przypadku ostatnich dwóch nazwisk prezentowany w „Pozytywie” materiał pt. Sąsiadka, swój pierwodruk miał w „Magazynie Gazety Wyborczej”, lecz w znacznie okrojonej (sic!) objętości… Uzupełnieniem tych zdjęć jest interesujący wywiad z jego autorami. Zresztą myślę, że praktykowany w łódzkim miesięczniku zwyczaj opatrywania tych reporterskich fotografii odautorskimi komentarzami jest sensowny i przy okazji też - bardzo pouczający dla osób, które w przyszłości chciałyby się zająć robieniem zdjęć, niekoniecznie zresztą reporterskich. Brawa, brawa dla „Pozytywu”, choć ciśnie się tu na usta pytanie, czy jednak pismo ukazujące się w nakładzie kilkunastokrotnie mniejszym niż najpopularniejsze polskie dzienniki jest najwłaściwszą trybuną do prezentacji fotoreportaży właśnie. No ale, skoro te pierwsze konsekwentnie ten rodzaj fotografii olewają…
Wspomniane już przeze mnie interview z Tadeuszem Rolke (oraz Chrisem Niedenthalem) przypomniało mi świetnie przeprowadzony „wywiad-rzekę”, jaki opublikowała nie tak dawno ukazująca się wyłącznie w sieci „FOTOtapeta”. Pismo to (miało też kilka edycji na papierze), mające w zasadzie kształt typowego portalu internetowego, dość szybko i rzetelnie reaguje na fotograficzne wydarzenia w Polsce i za granicą. Jego siłą (w tym właśnie miejscu ujawnia się przewaga sieci nad papierem) jest obszerne archiwum dostępne w trybie on-line, gdzie np. w porządku alfabetycznym zgromadzone są wszystkie (!) opublikowane na jego (internetowej) stronie artykuły. Teksty i odpowiednio skompresowane zdjęcia nie ściągają się zbyt długo (to znowuż informacja ważna dla posiadaczy modemów współpracujących z konieczności z monopolistą – TP S.A.). Przeprowadzony przez Marka Grygla wywiad z Tadeuszem Rolke dostarcza mnóstwa interesujących informacji na temat życia i działalności tego nestora polskiej fotografii. Biorąc pod uwagę, że jego zawodowa działalność rozpoczęła się w połowie lat 50 (fotografować zaczął już podczas niemieckiej okupacji), a potem miał okazję pracować dla pism takich jak „Stolica” lub „Polska”, zaś po wyjeździe z kraju w 1970 roku publikować np. w „Sternie”, tekst ten jest na pewno godny polecenia, tak zresztą jak przeszło 50 fotografii, które go ilustrują.
Tego rodzaju teksty są bardzo mocną stroną „FOTOtapety” od początku istnienia pisma. Ponieważ w „sieci” bez problemu można zamieszczać obszerniejsze formy niż na papierze, prezentowane w taki sposób wywiady nie tylko mogą być dłuższe, mniej oficjalne niż w analogowych gazetach, ale także znacznie obficiej ilustrowane. Prezentowane na stronie „FOTOtapety” rozmowy z m.in. z Annie Leibowitz, Edwardem Hartwigiem, Eustachym Kossakowskim, Marianem Shmidtem lub Wojciechem Prażmowskim są tego dobrym przykładem. Po najświeższej aktualizacji „FOTOtapety” pojawił się też bardzo długi wywiad ze Zbigniewem Dłubakiem. W zasadzie są to dwie rozmowy. Pierwsza wykorzystana została jako tekst do katalogu retrospektywnej wystawy Dłubaka w CSW Zamek Ujazdowski w 1992 roku. Druga - to interview przeprowadzone przez Marka Grygla rok później, dotyczące głównie wspomnień Dłubaka z okresu gdy był redaktorem naczelnym pisma „Fotografia” w latach 1952-1975 (pisma, które miało znaczący wpływ na rozwój tego medium w naszym kraju). Oczywiście wywiad ten też jest bogato ilustrowany, także (to rzadkość!) abstrakcyjnymi obrazami malowanymi przez tego artystę.
Na koniec, nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Państwa do lektury najnowszych wydań „Pozytywu” i „FOTOtapety”. Gorąco polecam! Naprawdę warto!
wersja do wydrukowania
- zobacz w najnowszym wydaniu:
- Może się zacznie robić ciekawie…
- Ukąszenie popowe
- Co myśli dziewczyna, która unosi sukienkę?
- „Dlatego” bardziej „Tylko Rock”
- Rokendrol w państwie pop
- KAKTUS NIE Z TEJ CHATKI
- POTOP POP-PAPKI
- WIĘCEJ NIŻ DWA ŚWIATY
- Czas kanibalów
- Przystanek „Paryż”
- Spodziewane niespodzianki
- Złudny i niebezpieczny
- Faszyzm czai się wszędzie
- OD KOŃCA DO POCZĄTKU
- O muzyce do czytania i gazecie do słuchania
- Dreptanie wokół czerwonej zmory
- Rozkoszne życie chełbi
- Emigranci, krytycy i globalizujące autorytety
- Zielono mi
- Roczniki siedemdziesiąte?
- Od rytuału do boiska piłkarskiego
- O potrzebie rastryzmu
- Sen o Gombrowiczu
- Manewry z dźwiękami
- Kochajmy zabytki (czasopiśmiennictwa) – tak szybko odchodzą
- Co tam, panie, na Litwie?
- Literatura – duch fartowny czy hartowny?
- Nostalgiczne klimaty
- Wyostrzony apetyt
- Szanujmy wspomnienia
- Papier kontra ekran
- Nie zagłaskać poety
- Papier czy sieć?
- Rutynowe działania pism fotograficznych
- Papiery wartościowe
- Kolesiowatość
- MODNA MUZYKA NOSI FUTRO
- Semeniszki w Europie Środkowo-Wschodniej
- Zimowa trzynastka
- Popkultura, ta chimeryczna pani
- Patron – mistrz – nauczyciel?
- Rita kontra Diana
- Słodko-gorzkie „Kino”
- O produkcji mód
- Gorące problemy
- GDY WIELKI NIEMOWA PRZEMÓWIŁ
- Bigos „Kresowy”
- W TONACJI FANTASY Z DOMIESZKĄ REALIZMU
- KRAJOBRAZ MIEJSKI
- Z DOLNEJ PÓŁKI
- KINO POFESTIWALOWE
- MATERIALNOŚĆ MEBLI
- ŹLE JEST…
- NOSTALGIA W DRES CODZIENNOŚCI UBRANA
- MŁODE, PONOĆ GNIEWNE
- WIEDEŃ BEZ TORTU SACHERA
- JAZZ NIE ZNA GRANIC
- WIDOK ŚWIATA Z DZIEWIĄTEJ ALEI
- KINO I NOWE MEDIA
- PO STRONIE WYOBRAŹNI
- AMERYKAŃSKIE PSYCHO
- CZEKAJĄC NA PAPKINA
- MUZYKA, PERWERSJA, ANGIELSKI JĘZYK
- SZTUCZNE CIAŁA, CIAŁA SZTUKI
- IKONY, GWIAZDY, ARTYŚCI
- MÓWIENIE JĘZYKIEM TUBYLCÓW
- CZAS OPUŚCIĆ SZKOŁĘ
- MAŁA, UNIWERSALNA
- Baronowie, młodzi zahukani i samotny szeryf
- ROZBIĆ CODZIENNOŚĆ, ALE NAJPIERW JĄ WYTRZYMAĆ
- TECHNO, KLABING, REKLAM CZAR
- NASZE ULICE
- Z SOPOTU I Z WIĘCBORKA
- KRAJOBRAZ PO GDYNI
- O TZW. WSZYSTKIM – W „POZYTYWNYM” ŚWIETLE
- KOMPUTER DO PODUSZKI?
- NA USŁUGACH CIAŁA
- WALLENROD Z KOMPLEKSAMI
- PARADA STAROŚCI
- INKOWIE A SPRAWA POLSKA
- CZAROWNYCH CZAROWNIC CZAR
- POSZUKIWACZE ARCHITEKTURY OBIEKTYWNEJ
- 2002 W KINIE
- GADKI KONIECZNIE MAGICZNE
- Widoki z pokoju Morettiego
- NIE REWOLUCJA, CHOĆ EWOLUCJA
- CZAR BOLLYWOODU
- ALMODOVAR ŚWINTUSZEK, ALMODOVAR MORALISTA
- NIEJAKI PIRELLII I TAJEMNICA INICJACJI
- W BEZNADZIEJNIE ZAANGAŻOWANEJ SPRAWIE
- GANGSTERZY I „PÓŁKOWNICY”
- WYRODNE DZIECI BACONA
- CO TY WIESZ O KINIE ISLANDZKIM?
- BYĆ JAK IWASZKIEWICZ
- MŁODY INTELIGENT W OKOPIE
- O PRAWDZIWYCH ZWIERZĘTACH FILMOWYCH
- JEDNI SOBIE RZEPKĘ SKROBIĄ, DRUDZY KALAREPKĘ
- ZJEŚĆ SERCE I MIEĆ SERCE
- DON SCORSESE – JEGO GANGI, JEGO FILMY, JEGO NOWY JORK
- PONIŻEJ PEWNEGO POZIOMU… ODNOSZĄ SUKCES
- ANTENOWE SZUMY NOWE
- BOOM NA ALBUM
- O BŁAZNACH I PAJACACH
- EKSPRESJA W OPRESJI
- BARIERY DO POKONANIA
- UWAŻAJ – ZNÓW JESTEŚ W MATRIKSIE
- NATURA WYNATURZEŃ
- ZABAWNA PRZEMOC
- DLATEGO RPG
- WIEKI ALTERNATYWNE
- CZARODZIEJ MIYAZAKI
- DYLEMATY SZTUKI I MORALNOŚCI
- WYMARSZ ZE ŚWIĄTYNI DOBROBYTU
- MUZA UKRYTA I JAWNE PRETENSJE
- BO INACZEJ NIE UMI…
- PORTRET BEZ TWARZY
- BYĆ ALBO NIE BYĆ (KRYTYKIEM)
- MODLITWA O KASKE
- ZA KAMERĄ? PRZED KAMERĄ?
- CZY PAN KOWALSKI POJEDZIE DO WARSZAWY?
- OSTALGIA, NOSTALGIA, SOCNOSTALGIA
- TORUŃSCY IMIGRANCI
- OFFOWA SIEĆ FILMOWA
- BO TO ZŁA KOBIETA BYŁA...
O femme fatale i innych mitach
- Z GAŁCZYŃSKIM JAK BEZ GAŁCZYŃSKIEGO
- KONFERANSJERKA
- CZYTANIE JAKO SZTUKA (odpowiedź)
- BERLIŃSKIE PRZECHADZKI
- GRY WOJENNE
- WYDZIELINY NADWRAŻLIWOŚCI
- ŚMIERĆ ADAMA WIEDEMANNA (polemika)
- MIĘDZY MŁOTEM A KILOFEM
- DEMONTAŻ ATRAKCJI
- POPATRZEĆ PRZEZ FLUID
- W CIENIU ZŁOTYCH PALM
- 3 X L – LIBERATURA, LESBIJKI, LITERNET ALBO LOS, LARUM, LITOŚĆ
(a do tego: pracy precz!)
- WSZYSCY Z HRABALA
- NA CZYM GRASZ, CZŁOWIEKU?
- FILM W SZKOLE, SZKOŁA W FILMIE
- MARTWA NATURA Z DŹWIGIEM
- ROGI BYKA, NERWICE I ZIELONY PARKER
- ZMIERZCH MIESIĘCZNIKÓW
- CZARNOWIDZTWO – CZYTELNICTWO
- DALEKO OD NORMALNOŚCI
- NIE-BAJKA O ODCHODACH DINOZAURA
- ŁYDKA ACHILLESA
- DLACZEGO KOBIETY WIĘCEJ…?
- LIBERACKI SPOSÓB NA ŻYCIE
- PRORADIOWO, Z CHARAKTEREM
- KOSZMAR TEGOROCZNEGO LATA
- KRAKOWSKIE FOTOSPRAWY
- PROBLEMY Z ZAGŁADĄ
- CZAS GROZY
- KOMU CYFRA?
- APIAT’ KRYTYKA
- NASZA MM
- UWIERZCIE W LITERATURĘ!
- W POSZUKIWANIU UTRACONEJ TOŻSAMOŚCI
- ZA GÓRAMI, ZA DECHAMI…
- FRAZY Z „FRAZY”
- TARANTINO – KLASYK I FEMINISTA?
- UTRACIĆ I ODZYSKAĆ MATKĘ
- WIELE TWARZY EUROCENTRYZMU
- IRAK: POWTÓRKA Z LIBANU?
- NIEPOKOJE WYCHOWANKA KOMIKSU
- I FOTOGRAFIA LECZY
- STANY W PASKI
- MIĘDZY MŁOTEM RYNKU A KOWADŁEM SENSU
- POŻYTKI Z ZAMKNIĘTEJ KOPALNI
- CZACHA DYMI...
- DYSKRETNY UROK AZJI
- PODZIELAĆ WŁASNE ZDANIE
- FORUM CZESKIEGO JAZZU
- NADAL BARDZO POTRZEBNE!
- KONTESTACJA, KONTRKULTURA, KINO
- PIĘKNE, BO PRZEZROCZYSTE
- DEKALOG NA BIS
- SPAL ŻÓŁTE KALENDARZE
- WYBIJA PÓŁNOC?
- A PO KAWIE SADDAM
- TRZECIE OKO
- ANGLIA JEST WYSPĄ!
- CO W ZDROWYM CIELE
- CHASYDZKI MCDONALD JUDAIZMU?
- PEJZAŻE SOCJOLOGICZNE
- SZTUKA CODZIENNOŚCI SZUKA
- PASJA
- KOGO MASUJĄ MEDIA?
- DWAJ PANOWIE A.
- NOWA FALA Z ZIARENEK PIASKU
- ULEGANIE NA WEZWANIE
- BERLIN PO MURZE
- I WCZORAJ, I DZIŚ
- MOJE MIASTO, A W NIM...
- WYNURZAJĄCY SIĘ Z MORZA
- TYLKO DLA PAŃ?
- TAPECIARZE, TAPECIARKI! DO TAPET!
- NIE TAKIE POPULARNE?
- FOTOGRAF I FILOZOF
- MODNIE SEKSUALNA RITA
- KONTAKT Z NATURĄ KOLORU
- MATKI-POLKI, PATRIOCI I FUTBOLIŚCI
- POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI PO HUCULSKU
- NARODZINY SZPIEGOSTWA
- ZJEDNOCZENIE KU RÓŻNORODNOŚCI
- NIEPEWNI GRACZE GIEŁDOWI
- „KOCHAĆ” – JAK TO ŁATWO POWIEDZIEĆ
- MADE IN CHINA
- Proza pedagogicznych powikłań
- „NIE MA JUŻ PEDAŁÓW, SĄ GEJE”
- MY, KOLABORANCI
- zobacz w poprzednich wydaniach:
- PORTRET BEZ TWARZY
- SZTUCZNE CIAŁA, CIAŁA SZTUKI
- Słodko-gorzkie „Kino”
|
|