„Art & Business” – „Raster” – „Arteon”
Mimo, że w Polsce (w sieci i na papierze) ukazuje się kilkanaście tytułów poświęconych plastyce, brakuje chyba periodyku, który nie tylko reagowałby na wystawy sztuki dawnej lecz też tej najbardziej współczesnej, pisał o trendach w kraju i za granicą, odnotowywał ceny obrazów w galeriach i na aukcjach, wreszcie relacjonował na bieżąco odbywające się wystawy. Swego czasu w takiej roli próbował się znaleźć miesięcznik „Art & Business”, trzeba przyznać że w latach 1996-2000 ze sporym powodzeniem, jednak po zamianie właściciela i zespołu redakcyjnego (polecam Państwu zaznajomienie się ze stopką redakcyjną), pismo uległo marginalizacji. Sprawa nie jest wcale taka prosta, bowiem koszta wydawania tego rodzaju periodyku są wysokie. Kosztowne jest drukowanie kolorowych reprodukcji w przyzwoitej jakości. Aby zapewnić dobry poziom publikowanych tekstów, trzeba za nie odpowiednio zapłacić, wreszcie dochodzą też drogie prawa autorskie w przypadku korzystania z zagranicznych źródeł ilustracji, zaś nakład takiego pisma nie przekroczy nigdy kilku tysięcy egzemplarzy (co w pewien sposób odzwierciedla ilość osób interesujących się sztuką w kraju nad Wisłą).
Zjawisko przenoszenia do sieci pism artystycznych (lub też powoływanie całkiem nowych tytułów mających swą edycję wyłącznie w internecie) uległo w ostatnim czasie nasileniu, co zazwyczaj niestety nie idzie w parze z jakością tych wydawnictw. Oczywiście wszystko zależy od ludzi, którzy biorą się za tego typu przedsięwzięcia, od ich kompetencji, siły przebicia, inteligencji i… pomysłu na pismo. Ukazujący się od 1996 roku „Raster” był kiedyś typowym „nieregularnikiem”. Wraz ze zmianą medium z papieru na www, pismo stało się dość regularnie aktualizowanym tygodnikiem. Praktycznie biorąc, jest ono obecnie jedynym periodykiem szybko reagującym na najnowszą sztukę w Polsce i na świecie. „Raster” zawiera sporo relacji z wystaw i artystycznych wydarzeń, towarzyszące im ilustracje szybko się ładują, zaś cięte komentarze autorstwa spółki Gorczyca & Kaczyński na pewno spędzają sen z powiek niejednemu urzędnikowi państwowych Biur Wystaw Artystycznych (tzw. „Buł” - wg „słowniczka” sporządzonego przez redaktorów pisma) oraz wystawiającym zwykle tam malarzom (odpowiednio: przedstawicielom tzw. „arte-polo”, z „najwybitniejszym” artystą tego gatunku - Jerzym Dudą-Graczem na czele).
Najnowszy „Raster” (sieciowa edycja z 18.06.2001 r.) poświęcony jest prawie w całości słynnemu Biennalle w Wenecji. W ten sposób widać sporą przewagę pisma internetowego nad tradycyjnym papierem, które stosunkowo szybko może zamieścić na swych „stronach” gorącą relację z tego rodzaju wydarzeń (skądinąd wydawanie artystycznego periodyku z taką częstotliwością mogłoby doprowadzić do ruiny finansowej nawet osoby zajmujące miejsca w „złotej dziesiątce” najbogatszych rodaków wg tygodnika „Wprost”). Z drugiej strony jednak, właśnie w przypadku materiałów dotyczących imprezy w Wenecji, widać też, że pismo internetowe bardziej się ogląda niż czyta. Przewaga ilustracji jest tutaj bowiem znacznie bardziej widoczna, niż np. w… typowo „obrazkowych pismach” dla polskich gospodyń domowych wydawanych przez koncerny Bauer lub Axel Springer. Niemniej jednak warto obejrzeć (i poczytać) strony najnowszej edycji „Rastra”, choćby z powodu osoby kuratora weneckiego Biennale - Haralda Szeemanna, znanego w naszym kraju ze skandalizującej wystawy w Zachęcie (wg „słowniczka” Gorczycy & Kaczyńskiego - „Zniechęcie”) z koszmarną, hiperrealistyczną rzeźbą Jana Pawła II, autorstwa Maurizo Cattelana. Ponieważ mottem przewodnim tegorocznej imprezy w Wenecji jest hasło: „Plateau of Humankind”, co według redaktorów „Rastra” najlepiej przetłumaczyć jako - „Płaszczyznę humanizmu”, warto popatrzeć, jakie prace współczesnych artystów z całego świata zostały wybrane przez jury festiwalu jako plateau of humankind, a które pozostały wyłącznie na etapie plateau.
Wśród papierowych pism artystycznych, zmierzających w stronę „ideału” opisanego przeze mnie w pierwszym akapicie, na pewno na uwagę zasługuje poznański „Arteon”. Najnowsze wydanie tego młodego miesięcznika (nr 6 z czerwca 2001 r. to jednocześnie 14. jego edycja) przynosi szereg interesujących materiałów. Możemy więc zaznajomić się - w tekście Ewy Izabeli Nowak - z obszerną wystawą sztuki pop-artowej pt. „Lata pop” zorganizowaną w Centre Pompidou, przeczytać relację Piotra Bernatowicza z IX Międzynarodowego Biennale Sztuki Mediów Wro 01 lub poznać najbardziej interesujących polskich artystów najmłodszego pokolenia w artykule Marka Śniecińskiego. Moją uwagę przyciągnął jednak szczególnie wywiad, jaki Aleksandra Hołownia przeprowadziła z Dennisem Hopperem. Amerykański aktor i reżyser (np. słynnego kultowego filmu Easy Rider) przez cały czas, przede wszystkim zajmuje się fotografią. Tak więc granie w debilnych filmach akcji, w których ostatnio możemy go oglądać lub reżyserowanie reklamowych clipów, jest dla niego tylko i wyłącznie sposobem zarabiania pieniędzy… Hopper, mający w latach 60. kontakty ze środowiskiem pop-artowych malarzy (co ciekawe pojawia się on na ekranie wczesnego filmu Andy Warhola z 1963 roku, będącego parodią przygód Tarzana), w swych zdjęciach bardzo zbliża się właśnie do sztuki pop, co chyba powinno skłonić nas do zastanowienia się nad istnieniem oddzielnej kategorii… pop-artowych fotografii!
wersja do wydrukowania
- zobacz w najnowszym wydaniu:
- Może się zacznie robić ciekawie…
- Ukąszenie popowe
- Co myśli dziewczyna, która unosi sukienkę?
- „Dlatego” bardziej „Tylko Rock”
- Rokendrol w państwie pop
- KAKTUS NIE Z TEJ CHATKI
- POTOP POP-PAPKI
- WIĘCEJ NIŻ DWA ŚWIATY
- Czas kanibalów
- Przystanek „Paryż”
- Spodziewane niespodzianki
- Złudny i niebezpieczny
- Faszyzm czai się wszędzie
- OD KOŃCA DO POCZĄTKU
- O muzyce do czytania i gazecie do słuchania
- Dreptanie wokół czerwonej zmory
- Rozkoszne życie chełbi
- Emigranci, krytycy i globalizujące autorytety
- Zielono mi
- Roczniki siedemdziesiąte?
- Od rytuału do boiska piłkarskiego
- O potrzebie rastryzmu
- Sen o Gombrowiczu
- Pozytywnie
- Manewry z dźwiękami
- Kochajmy zabytki (czasopiśmiennictwa) – tak szybko odchodzą
- Co tam, panie, na Litwie?
- Literatura – duch fartowny czy hartowny?
- Nostalgiczne klimaty
- Wyostrzony apetyt
- Szanujmy wspomnienia
- Papier kontra ekran
- Nie zagłaskać poety
- Rutynowe działania pism fotograficznych
- Papiery wartościowe
- Kolesiowatość
- MODNA MUZYKA NOSI FUTRO
- Semeniszki w Europie Środkowo-Wschodniej
- Zimowa trzynastka
- Popkultura, ta chimeryczna pani
- Patron – mistrz – nauczyciel?
- Rita kontra Diana
- Słodko-gorzkie „Kino”
- O produkcji mód
- Gorące problemy
- GDY WIELKI NIEMOWA PRZEMÓWIŁ
- Bigos „Kresowy”
- W TONACJI FANTASY Z DOMIESZKĄ REALIZMU
- KRAJOBRAZ MIEJSKI
- Z DOLNEJ PÓŁKI
- KINO POFESTIWALOWE
- MATERIALNOŚĆ MEBLI
- ŹLE JEST…
- NOSTALGIA W DRES CODZIENNOŚCI UBRANA
- MŁODE, PONOĆ GNIEWNE
- WIEDEŃ BEZ TORTU SACHERA
- JAZZ NIE ZNA GRANIC
- WIDOK ŚWIATA Z DZIEWIĄTEJ ALEI
- KINO I NOWE MEDIA
- PO STRONIE WYOBRAŹNI
- AMERYKAŃSKIE PSYCHO
- CZEKAJĄC NA PAPKINA
- MUZYKA, PERWERSJA, ANGIELSKI JĘZYK
- SZTUCZNE CIAŁA, CIAŁA SZTUKI
- IKONY, GWIAZDY, ARTYŚCI
- MÓWIENIE JĘZYKIEM TUBYLCÓW
- CZAS OPUŚCIĆ SZKOŁĘ
- MAŁA, UNIWERSALNA
- Baronowie, młodzi zahukani i samotny szeryf
- ROZBIĆ CODZIENNOŚĆ, ALE NAJPIERW JĄ WYTRZYMAĆ
- TECHNO, KLABING, REKLAM CZAR
- NASZE ULICE
- Z SOPOTU I Z WIĘCBORKA
- KRAJOBRAZ PO GDYNI
- O TZW. WSZYSTKIM – W „POZYTYWNYM” ŚWIETLE
- KOMPUTER DO PODUSZKI?
- NA USŁUGACH CIAŁA
- WALLENROD Z KOMPLEKSAMI
- PARADA STAROŚCI
- INKOWIE A SPRAWA POLSKA
- CZAROWNYCH CZAROWNIC CZAR
- POSZUKIWACZE ARCHITEKTURY OBIEKTYWNEJ
- 2002 W KINIE
- GADKI KONIECZNIE MAGICZNE
- Widoki z pokoju Morettiego
- NIE REWOLUCJA, CHOĆ EWOLUCJA
- CZAR BOLLYWOODU
- ALMODOVAR ŚWINTUSZEK, ALMODOVAR MORALISTA
- NIEJAKI PIRELLII I TAJEMNICA INICJACJI
- W BEZNADZIEJNIE ZAANGAŻOWANEJ SPRAWIE
- GANGSTERZY I „PÓŁKOWNICY”
- WYRODNE DZIECI BACONA
- CO TY WIESZ O KINIE ISLANDZKIM?
- BYĆ JAK IWASZKIEWICZ
- MŁODY INTELIGENT W OKOPIE
- O PRAWDZIWYCH ZWIERZĘTACH FILMOWYCH
- JEDNI SOBIE RZEPKĘ SKROBIĄ, DRUDZY KALAREPKĘ
- ZJEŚĆ SERCE I MIEĆ SERCE
- DON SCORSESE – JEGO GANGI, JEGO FILMY, JEGO NOWY JORK
- PONIŻEJ PEWNEGO POZIOMU… ODNOSZĄ SUKCES
- ANTENOWE SZUMY NOWE
- BOOM NA ALBUM
- O BŁAZNACH I PAJACACH
- EKSPRESJA W OPRESJI
- BARIERY DO POKONANIA
- UWAŻAJ – ZNÓW JESTEŚ W MATRIKSIE
- NATURA WYNATURZEŃ
- ZABAWNA PRZEMOC
- DLATEGO RPG
- WIEKI ALTERNATYWNE
- CZARODZIEJ MIYAZAKI
- DYLEMATY SZTUKI I MORALNOŚCI
- WYMARSZ ZE ŚWIĄTYNI DOBROBYTU
- MUZA UKRYTA I JAWNE PRETENSJE
- BO INACZEJ NIE UMI…
- PORTRET BEZ TWARZY
- BYĆ ALBO NIE BYĆ (KRYTYKIEM)
- MODLITWA O KASKE
- ZA KAMERĄ? PRZED KAMERĄ?
- CZY PAN KOWALSKI POJEDZIE DO WARSZAWY?
- OSTALGIA, NOSTALGIA, SOCNOSTALGIA
- TORUŃSCY IMIGRANCI
- OFFOWA SIEĆ FILMOWA
- BO TO ZŁA KOBIETA BYŁA...
O femme fatale i innych mitach
- Z GAŁCZYŃSKIM JAK BEZ GAŁCZYŃSKIEGO
- KONFERANSJERKA
- CZYTANIE JAKO SZTUKA (odpowiedź)
- BERLIŃSKIE PRZECHADZKI
- GRY WOJENNE
- WYDZIELINY NADWRAŻLIWOŚCI
- ŚMIERĆ ADAMA WIEDEMANNA (polemika)
- MIĘDZY MŁOTEM A KILOFEM
- DEMONTAŻ ATRAKCJI
- POPATRZEĆ PRZEZ FLUID
- W CIENIU ZŁOTYCH PALM
- 3 X L – LIBERATURA, LESBIJKI, LITERNET ALBO LOS, LARUM, LITOŚĆ
(a do tego: pracy precz!)
- WSZYSCY Z HRABALA
- NA CZYM GRASZ, CZŁOWIEKU?
- FILM W SZKOLE, SZKOŁA W FILMIE
- MARTWA NATURA Z DŹWIGIEM
- ROGI BYKA, NERWICE I ZIELONY PARKER
- ZMIERZCH MIESIĘCZNIKÓW
- CZARNOWIDZTWO – CZYTELNICTWO
- DALEKO OD NORMALNOŚCI
- NIE-BAJKA O ODCHODACH DINOZAURA
- ŁYDKA ACHILLESA
- DLACZEGO KOBIETY WIĘCEJ…?
- LIBERACKI SPOSÓB NA ŻYCIE
- PRORADIOWO, Z CHARAKTEREM
- KOSZMAR TEGOROCZNEGO LATA
- KRAKOWSKIE FOTOSPRAWY
- PROBLEMY Z ZAGŁADĄ
- CZAS GROZY
- KOMU CYFRA?
- APIAT’ KRYTYKA
- NASZA MM
- UWIERZCIE W LITERATURĘ!
- W POSZUKIWANIU UTRACONEJ TOŻSAMOŚCI
- ZA GÓRAMI, ZA DECHAMI…
- FRAZY Z „FRAZY”
- TARANTINO – KLASYK I FEMINISTA?
- UTRACIĆ I ODZYSKAĆ MATKĘ
- WIELE TWARZY EUROCENTRYZMU
- IRAK: POWTÓRKA Z LIBANU?
- NIEPOKOJE WYCHOWANKA KOMIKSU
- I FOTOGRAFIA LECZY
- STANY W PASKI
- MIĘDZY MŁOTEM RYNKU A KOWADŁEM SENSU
- POŻYTKI Z ZAMKNIĘTEJ KOPALNI
- CZACHA DYMI...
- DYSKRETNY UROK AZJI
- PODZIELAĆ WŁASNE ZDANIE
- FORUM CZESKIEGO JAZZU
- NADAL BARDZO POTRZEBNE!
- KONTESTACJA, KONTRKULTURA, KINO
- PIĘKNE, BO PRZEZROCZYSTE
- DEKALOG NA BIS
- SPAL ŻÓŁTE KALENDARZE
- WYBIJA PÓŁNOC?
- A PO KAWIE SADDAM
- TRZECIE OKO
- ANGLIA JEST WYSPĄ!
- CO W ZDROWYM CIELE
- CHASYDZKI MCDONALD JUDAIZMU?
- PEJZAŻE SOCJOLOGICZNE
- SZTUKA CODZIENNOŚCI SZUKA
- PASJA
- KOGO MASUJĄ MEDIA?
- DWAJ PANOWIE A.
- NOWA FALA Z ZIARENEK PIASKU
- ULEGANIE NA WEZWANIE
- BERLIN PO MURZE
- I WCZORAJ, I DZIŚ
- MOJE MIASTO, A W NIM...
- WYNURZAJĄCY SIĘ Z MORZA
- TYLKO DLA PAŃ?
- TAPECIARZE, TAPECIARKI! DO TAPET!
- NIE TAKIE POPULARNE?
- FOTOGRAF I FILOZOF
- MODNIE SEKSUALNA RITA
- KONTAKT Z NATURĄ KOLORU
- MATKI-POLKI, PATRIOCI I FUTBOLIŚCI
- POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI PO HUCULSKU
- NARODZINY SZPIEGOSTWA
- ZJEDNOCZENIE KU RÓŻNORODNOŚCI
- NIEPEWNI GRACZE GIEŁDOWI
- „KOCHAĆ” – JAK TO ŁATWO POWIEDZIEĆ
- MADE IN CHINA
- Proza pedagogicznych powikłań
- „NIE MA JUŻ PEDAŁÓW, SĄ GEJE”
- MY, KOLABORANCI
- zobacz w poprzednich wydaniach:
- PARADA STAROŚCI
- AMERYKAŃSKIE PSYCHO
- Co myśli dziewczyna, która unosi sukienkę?
|
|