„Studium” – „FA-art”
Czytelnik wysysający lekturowo tegoroczny 1. numer dwumiesięcznika literacko-artystycznego „Studium” i budujący sobie orientacyjne szuflady tematyczne, niechybnie natknie się na zbiór tekstów, które można by nazwać roboczo prozą pedagogicznych powikłań. Nie wiem, na ile jest to świadomy wybór redaktorów, na ile kwestia przypadku, a na ile moja intertekstualna i szufladkowa imaginacja, ale jak świszczący bumerang powrócił na łamy pisma problem „małej dziewczynki” w inicjacyjnej literaturze najnowszej – tak silnie zantagonizowany w sławnym onegdaj sporze Sosnowski – Dunin. „Studium” prozy pedagogicznych powikłań otwiera tekst Wojciecha Kuczoka Z „Gnoju” (2) , w którym zarysowuje się archetypiczny konflikt między ojcem a synem, owocujący brutalizacją świata rodzinnego, wychowawczym infernum, tyranią ojca i podskórnym nerwem kontestacji buntującego się syna. Innym tropem, choć w identycznym tyglu problematyki, podąża akcja opowiadania Patryka Skupniewicza p.t. Erlenkoenigin. Resentymenty i pretensje matki wobec małego synka doprowadzają do punktu kulminacyjnego — niedostępny rodzicom świat magii przenosi chłopca do baśniowej krainy, światu fizykalnemu i realnemu (czyli matce i ojcu) zostawiając jedynie „stygnące małe ciałko”. Z kolei Marek Skrzyński w Porze roku nie daje żadnych szans swojemu poczętemu, choć nienarodzonemu bohaterowi. Przerwana ciąża staje się zemstą dziecka zza grobu, powodującą rozpacz i potrzebę religijnego, metafizycznego oczyszczenia dorosłych. Jeśli jednak jest się już na tym świecie, jeśli problem rodziców nie doskwiera i nie ciąży, rozrasta się cień innego, bardzo przewrotnego tyrana – starszego brata. O tym pedagogicznym powikłaniu opowiada Darek Foks w pysznej (w sensie estetycznym) prozie pt. Starsi bracia nie śmierdzą.
Zaznaczyć trzeba, iż bohaterami prozy Kuczoka, Skupniewicza i Foksa są mali chłopcy, co w kontekście zamieszczonej w numerze rozmowy z Wojciechem Kuczokiem rodzi zasadną nadzieję, iż niebawem pojawi się męska wersja Absolutnej amnezji, czemu niewątpliwie sekunduje po cichu Kinga Dunin w pieszczotliwym tekście na temat twórczości tegoż ostatniego. Może będzie to też ów „kit”, „mała narracja” młodej prozy, o której wspomina Dariusz Nowacki w czerwcowym wydaniu internetowego „FA-artu”. Tym bardziej, że taki na przykład Stasiuk, czy Varga nigdy nie ośmielili się napisać, jak to byli „małymi chłopczykami”.
Poza prozą pedagogicznych powikłań w numerze bardzo dobrze skrojone, bez zbędnych ściegów wiersze Cezarego Domarusa, za to z lekką oniryczną fastrygą i dominującym motywem oka oraz równie ciekawe, klasyczną frazą podszyte wiersze Agnieszki Kuciak i Anny Podczaszy. Polecam.
Zagranica przychodzi tym razem do „Studium” z Południa, oferując twórczość nowej poezji słoweńskiej. Dla niezorientowanych dodatkowo rozmowa z tłumaczką Katariną Šalamun-Biedrzycką, której chociażby takie stwierdzenie (w kontekście młodej poezji polskiej), iż „podobna sytuacja trwa w Słowenii już ponad dwadzieścia lat dłużej (podkr. – M.S.) i dlatego w Słowenii jest chyba więcej poetów, którzy już przezwyciężyli sytuację nazwaną przeze mnie minus minus (minus dla mnie i minus dla świata)…” zaostrza apetyt czytania i stępia pazurki polskiego egocentryzmu. No bo, że Hrabal, Czesi, to jeszcze jeszcze, ale że Słoweńcy też to to już przesada!…)
W dziale recenzji, szkiców i polemik swoisty dwugłos Karola Maliszewskiego i Radosława Wiśniewskiego o poezji roczników siedemdziesiątych. Maliszewski (jakoś zdziwiony i pytający) dostrzega pokoleniowy amorfizm twórczości najmłodszych między innymi w braku programowej rewolty. Natomiast Wiśniewski (jakoś nihilistyczny i przygaszony z kolei) bardzo przytomnie podaje w wątpliwość istnienie czegoś takiego jak „programowość” i „pokolenie” twórców urodzonych po roku 1970. Chyba generacyjny lakmus polskiej poezji najmłodszej dalej będzie plamić tysiącami kolorów i do tego dalej będzie się rozwarstwiać. Jak na razie lakmus ten ma dwie warstwy: Kraków i „Czarny Śląsk”.
wersja do wydrukowania
- zobacz w najnowszym wydaniu:
- Może się zacznie robić ciekawie…
- Ukąszenie popowe
- Co myśli dziewczyna, która unosi sukienkę?
- „Dlatego” bardziej „Tylko Rock”
- Rokendrol w państwie pop
- KAKTUS NIE Z TEJ CHATKI
- POTOP POP-PAPKI
- WIĘCEJ NIŻ DWA ŚWIATY
- Czas kanibalów
- Przystanek „Paryż”
- Spodziewane niespodzianki
- Złudny i niebezpieczny
- Faszyzm czai się wszędzie
- OD KOŃCA DO POCZĄTKU
- O muzyce do czytania i gazecie do słuchania
- Dreptanie wokół czerwonej zmory
- Rozkoszne życie chełbi
- Emigranci, krytycy i globalizujące autorytety
- Zielono mi
- Roczniki siedemdziesiąte?
- Od rytuału do boiska piłkarskiego
- O potrzebie rastryzmu
- Sen o Gombrowiczu
- Pozytywnie
- Manewry z dźwiękami
- Kochajmy zabytki (czasopiśmiennictwa) – tak szybko odchodzą
- Co tam, panie, na Litwie?
- Literatura – duch fartowny czy hartowny?
- Nostalgiczne klimaty
- Wyostrzony apetyt
- Szanujmy wspomnienia
- Papier kontra ekran
- Nie zagłaskać poety
- Papier czy sieć?
- Rutynowe działania pism fotograficznych
- Papiery wartościowe
- Kolesiowatość
- MODNA MUZYKA NOSI FUTRO
- Semeniszki w Europie Środkowo-Wschodniej
- Zimowa trzynastka
- Popkultura, ta chimeryczna pani
- Patron – mistrz – nauczyciel?
- Rita kontra Diana
- Słodko-gorzkie „Kino”
- O produkcji mód
- Gorące problemy
- GDY WIELKI NIEMOWA PRZEMÓWIŁ
- Bigos „Kresowy”
- W TONACJI FANTASY Z DOMIESZKĄ REALIZMU
- KRAJOBRAZ MIEJSKI
- Z DOLNEJ PÓŁKI
- KINO POFESTIWALOWE
- MATERIALNOŚĆ MEBLI
- ŹLE JEST…
- NOSTALGIA W DRES CODZIENNOŚCI UBRANA
- MŁODE, PONOĆ GNIEWNE
- WIEDEŃ BEZ TORTU SACHERA
- JAZZ NIE ZNA GRANIC
- WIDOK ŚWIATA Z DZIEWIĄTEJ ALEI
- KINO I NOWE MEDIA
- PO STRONIE WYOBRAŹNI
- AMERYKAŃSKIE PSYCHO
- CZEKAJĄC NA PAPKINA
- MUZYKA, PERWERSJA, ANGIELSKI JĘZYK
- SZTUCZNE CIAŁA, CIAŁA SZTUKI
- IKONY, GWIAZDY, ARTYŚCI
- MÓWIENIE JĘZYKIEM TUBYLCÓW
- CZAS OPUŚCIĆ SZKOŁĘ
- MAŁA, UNIWERSALNA
- Baronowie, młodzi zahukani i samotny szeryf
- ROZBIĆ CODZIENNOŚĆ, ALE NAJPIERW JĄ WYTRZYMAĆ
- TECHNO, KLABING, REKLAM CZAR
- NASZE ULICE
- Z SOPOTU I Z WIĘCBORKA
- KRAJOBRAZ PO GDYNI
- O TZW. WSZYSTKIM – W „POZYTYWNYM” ŚWIETLE
- KOMPUTER DO PODUSZKI?
- NA USŁUGACH CIAŁA
- WALLENROD Z KOMPLEKSAMI
- PARADA STAROŚCI
- INKOWIE A SPRAWA POLSKA
- CZAROWNYCH CZAROWNIC CZAR
- POSZUKIWACZE ARCHITEKTURY OBIEKTYWNEJ
- 2002 W KINIE
- GADKI KONIECZNIE MAGICZNE
- Widoki z pokoju Morettiego
- NIE REWOLUCJA, CHOĆ EWOLUCJA
- CZAR BOLLYWOODU
- ALMODOVAR ŚWINTUSZEK, ALMODOVAR MORALISTA
- NIEJAKI PIRELLII I TAJEMNICA INICJACJI
- W BEZNADZIEJNIE ZAANGAŻOWANEJ SPRAWIE
- GANGSTERZY I „PÓŁKOWNICY”
- WYRODNE DZIECI BACONA
- CO TY WIESZ O KINIE ISLANDZKIM?
- BYĆ JAK IWASZKIEWICZ
- MŁODY INTELIGENT W OKOPIE
- O PRAWDZIWYCH ZWIERZĘTACH FILMOWYCH
- JEDNI SOBIE RZEPKĘ SKROBIĄ, DRUDZY KALAREPKĘ
- ZJEŚĆ SERCE I MIEĆ SERCE
- DON SCORSESE – JEGO GANGI, JEGO FILMY, JEGO NOWY JORK
- PONIŻEJ PEWNEGO POZIOMU… ODNOSZĄ SUKCES
- ANTENOWE SZUMY NOWE
- BOOM NA ALBUM
- O BŁAZNACH I PAJACACH
- EKSPRESJA W OPRESJI
- BARIERY DO POKONANIA
- UWAŻAJ – ZNÓW JESTEŚ W MATRIKSIE
- NATURA WYNATURZEŃ
- ZABAWNA PRZEMOC
- DLATEGO RPG
- WIEKI ALTERNATYWNE
- CZARODZIEJ MIYAZAKI
- DYLEMATY SZTUKI I MORALNOŚCI
- WYMARSZ ZE ŚWIĄTYNI DOBROBYTU
- MUZA UKRYTA I JAWNE PRETENSJE
- BO INACZEJ NIE UMI…
- PORTRET BEZ TWARZY
- BYĆ ALBO NIE BYĆ (KRYTYKIEM)
- MODLITWA O KASKE
- ZA KAMERĄ? PRZED KAMERĄ?
- CZY PAN KOWALSKI POJEDZIE DO WARSZAWY?
- OSTALGIA, NOSTALGIA, SOCNOSTALGIA
- TORUŃSCY IMIGRANCI
- OFFOWA SIEĆ FILMOWA
- BO TO ZŁA KOBIETA BYŁA...
O femme fatale i innych mitach
- Z GAŁCZYŃSKIM JAK BEZ GAŁCZYŃSKIEGO
- KONFERANSJERKA
- CZYTANIE JAKO SZTUKA (odpowiedź)
- BERLIŃSKIE PRZECHADZKI
- GRY WOJENNE
- WYDZIELINY NADWRAŻLIWOŚCI
- ŚMIERĆ ADAMA WIEDEMANNA (polemika)
- MIĘDZY MŁOTEM A KILOFEM
- DEMONTAŻ ATRAKCJI
- POPATRZEĆ PRZEZ FLUID
- W CIENIU ZŁOTYCH PALM
- 3 X L – LIBERATURA, LESBIJKI, LITERNET ALBO LOS, LARUM, LITOŚĆ
(a do tego: pracy precz!)
- WSZYSCY Z HRABALA
- NA CZYM GRASZ, CZŁOWIEKU?
- FILM W SZKOLE, SZKOŁA W FILMIE
- MARTWA NATURA Z DŹWIGIEM
- ROGI BYKA, NERWICE I ZIELONY PARKER
- ZMIERZCH MIESIĘCZNIKÓW
- CZARNOWIDZTWO – CZYTELNICTWO
- DALEKO OD NORMALNOŚCI
- NIE-BAJKA O ODCHODACH DINOZAURA
- ŁYDKA ACHILLESA
- DLACZEGO KOBIETY WIĘCEJ…?
- LIBERACKI SPOSÓB NA ŻYCIE
- PRORADIOWO, Z CHARAKTEREM
- KOSZMAR TEGOROCZNEGO LATA
- KRAKOWSKIE FOTOSPRAWY
- PROBLEMY Z ZAGŁADĄ
- CZAS GROZY
- KOMU CYFRA?
- APIAT’ KRYTYKA
- NASZA MM
- UWIERZCIE W LITERATURĘ!
- W POSZUKIWANIU UTRACONEJ TOŻSAMOŚCI
- ZA GÓRAMI, ZA DECHAMI…
- FRAZY Z „FRAZY”
- TARANTINO – KLASYK I FEMINISTA?
- UTRACIĆ I ODZYSKAĆ MATKĘ
- WIELE TWARZY EUROCENTRYZMU
- IRAK: POWTÓRKA Z LIBANU?
- NIEPOKOJE WYCHOWANKA KOMIKSU
- I FOTOGRAFIA LECZY
- STANY W PASKI
- MIĘDZY MŁOTEM RYNKU A KOWADŁEM SENSU
- POŻYTKI Z ZAMKNIĘTEJ KOPALNI
- CZACHA DYMI...
- DYSKRETNY UROK AZJI
- PODZIELAĆ WŁASNE ZDANIE
- FORUM CZESKIEGO JAZZU
- NADAL BARDZO POTRZEBNE!
- KONTESTACJA, KONTRKULTURA, KINO
- PIĘKNE, BO PRZEZROCZYSTE
- DEKALOG NA BIS
- SPAL ŻÓŁTE KALENDARZE
- WYBIJA PÓŁNOC?
- A PO KAWIE SADDAM
- TRZECIE OKO
- ANGLIA JEST WYSPĄ!
- CO W ZDROWYM CIELE
- CHASYDZKI MCDONALD JUDAIZMU?
- PEJZAŻE SOCJOLOGICZNE
- SZTUKA CODZIENNOŚCI SZUKA
- PASJA
- KOGO MASUJĄ MEDIA?
- DWAJ PANOWIE A.
- NOWA FALA Z ZIARENEK PIASKU
- ULEGANIE NA WEZWANIE
- BERLIN PO MURZE
- I WCZORAJ, I DZIŚ
- MOJE MIASTO, A W NIM...
- WYNURZAJĄCY SIĘ Z MORZA
- TYLKO DLA PAŃ?
- TAPECIARZE, TAPECIARKI! DO TAPET!
- NIE TAKIE POPULARNE?
- FOTOGRAF I FILOZOF
- MODNIE SEKSUALNA RITA
- KONTAKT Z NATURĄ KOLORU
- MATKI-POLKI, PATRIOCI I FUTBOLIŚCI
- POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI PO HUCULSKU
- NARODZINY SZPIEGOSTWA
- ZJEDNOCZENIE KU RÓŻNORODNOŚCI
- NIEPEWNI GRACZE GIEŁDOWI
- „KOCHAĆ” – JAK TO ŁATWO POWIEDZIEĆ
- MADE IN CHINA
- „NIE MA JUŻ PEDAŁÓW, SĄ GEJE”
- MY, KOLABORANCI
- zobacz w poprzednich wydaniach:
- 3 X L – LIBERATURA, LESBIJKI, LITERNET ALBO LOS, LARUM, LITOŚĆ
(a do tego: pracy precz!)
- UWAŻAJ – ZNÓW JESTEŚ W MATRIKSIE
- ŁYDKA ACHILLESA
|
|