Nr 23 (70)
z dnia 22 sierpnia 2003
powrót do wydania bieżącego
 
  przegląd prasy       
   

W POSZUKIWANIU UTRACONEJ TOŻSAMOŚCI
     
   

     Najnowszy numer „Opcji” (2003, nr 3) podporządkowany jest hasłu: „Feminizm inaczej”. Z kolei lipcowy numer „Więzi” umieszcza na okładce pytanie: „Gdzie się podział mężczyzna?” Najwyraźniej wakacyjna pora sprzyja rozmowie na temat płci… Sprzyja też zastanowieniu się po raz kolejny (bo przecież „feministycznych” numerów różnych pism było już wiele) nad rolą i obecnością współczesnych mężczyzny/kobiety. Zarówno „Opcje”, jak i „Więź” w swoich rozważaniach dostrzegają dość symptomatyczną rzecz, że szeroko pojmowany feminizm i gender (płeć kulturową) bardzo szybko odstawiono na wygodną i łatwo dostępną półkę dyżurnych tematów traktowanych powierzchownie i z pobłażaniem. Okazuje się więc, że ten niewątpliwie ciekawy obszar humanistycznej refleksji nim sam dokonał reinterpretacji historii, literatury czy sztuki, już musi być poddawany „innemu widzeniu” (czyli reinterpretacji?). Co przyczyniło się do tego, że droga od oryginalności, prowokacji, kontrowersji do banalnego zaszufladkowania okazała się w tym wypadku nadzwyczaj krótka? Dlaczego stereotyp feministki brzydkiej i rwącej staniki zastąpił obraz feministki zabijającej nienarodzone dzieci (aborcja) i dążącej do przejęcia męskiej władzy w sejmie (kwestia parytetu)? Dlaczego wizerunek męskiego macho tak trudno czymkolwiek zastąpić? Co leży u źródeł faktu, że feminizm wtłoczono w polityczną poprawność i można o nim mówić jedynie na trzy sposoby – wcale, stereotypowo albo dobrze? Najnowsze numery „Opcji” oraz „Więzi” usiłują wyrwać się z tego impasu i spróbować przedstawić temat „inaczej”.
     
     Stawić czoła codzienności
     „Więź” bardzo mocno akcentuje duchową konieczność odnalezienia się mężczyzny w codzienności, w archetypowych rolach męża i ojca. Przywołuje się tu postać świętego Józefa jako wzorca męskości. Ścierają się tu dwa poglądy. Jeden, traktujący partnera Maryi jako paradygmat mężczyzny, drugi - polemizujący z tym zdaniem. Elżbieta Adamiak powołuje się na różne traktowanie płci: „Rodzi się jednak pytanie, czy rzeczywiście Józef jest wzorem mężczyzny? Czy nie był on traktowany jako wielki wyjątek wśród mężczyzn? Bo przecież w tradycyjnym ujęciu mężczyźni (…) byli definiowani przez dokonania zewnętrzne, a nie poprzez relację z kobietą. To nie mężczyznę określano relacyjnie, ale kobietę, którą widziano w znaczącym odniesieniu do mężczyzny jako istotę niesamodzielną. Mężczyzna nie potrzebował kobiety, aby być sobą”. Pokazuje to jak daleko w przeszłość sięgać może genderowe filtrowanie rzeczywistości i jak wiele dziedzin można genderowej eksploracji poddać.
     Z kolei „Opcje” dokonują dość obszernej prezentacji sztuki kobiet – sztuki klasyfikowanej jako feministyczna. Oprócz licznych zdjęć, są także interesujące teksty, chociażby Magdaleny Ujmy Kobiety atakują, Doroty Monkiewicz Rodzaj architektury, Agaty Jakubowskiej Igła, kobieta-igła czy Joanny Zielińskiej Kobiecość jako niewygoda. Wynika z nich, że to właśnie elementy codzienności: obieranie ziemniaków (Julita Wójcik), królowanie kobiety w kuchni (Ela Jabłońska), pośpieszny makijaż przed wyjściem do pracy (Laura Pawela), czy niewygodne stroje (Jadwiga Sawicka) stają się tematem dzieł sztuki. Tym samym codzienność z rzeczy nieistotnej, błahej staje się ważna, prywatne przechodzi na stronę publicznego, ustalone granice zostają zatarte, a obszar dotychczas przemilczany dostaje prawo własnego głosu. Artystki zdają się praktycznie realizować filozofię codzienności Jolanty Brach-Czainy, przestrzeń domu rozszerza się znacznie i opuszcza granicę czterech ścian.
     
     Dzikość przyjęta, dzikość odrzucona
     O ile w przypadku kobiety postuluje się często potrzebę otwarcia na dzikość i prymitywność pradawnej kobiecości, na przyjęcie namiętności i wszystkich emocji z nimi związanych, na zdefiniowanie agresywnych pierwiastków kobiecości pozwalających złościć się i nienawidzić, o tyle w przypadku mężczyzny oczekuje się odejścia od machizmu i dominującej męskości na rzecz empatii, uczuciowości, zapewniania poczucia bezpieczeństwa.
     W takim miedzy innymi kontekście zostają opisane kobiety obecne w książkach Sapkowskiego. Krzysztof Uniłowski w tekście pod znaczącym tytułem Wojowniczki, czarodziejki i kochanki („Opcje”) analizuje kobiety „niezależne, władcze, wpływowe, kapryśne, inteligentne”, jednocześnie jednak w mniejszym lub większym stopniu ciągle zakorzenione w tradycyjnym wzorcu kobiecości.
     Wojciech Eichelberger na łamach „Więzi” poszukuje natomiast mężczyzny. Uważa, że dzisiejsze czasy stawiają o wiele większe wymagania mężczyznom niż dawniej. Stąd: „O wiele trudniej być mężczyzną dzisiaj niż w przeszłości, ponieważ tradycyjne przepisy na relacje między mężczyznami a kobietami i na usytuowanie mężczyzny w świecie przestają funkcjonować. W rezultacie zagrożeni mężczyźni stają się coraz bardziej konserwatywni, a atakujące kobiety awansują do roli awangardy przemian”.
     Okazuje się zatem, że jednoznaczne, czyli też stereotypowe, zdefiniowanie cech danej płci przestaje mieć rację bytu, a coraz głośniej słychać wołanie o odkrycie pierwiastków męskich w kobiecie i żeńskich w mężczyźnie. Dzięki temu następuje znaczne zbliżenie do człowieczeństwa i – by przywołać powtórnie Eichelbergera – „doświadczenie jedności w różnorodności i różnorodności w jedności”.
     
     Poszukiwanie tożsamości
     Feminizm albo, by uniknąć rodzajowej klasyfikacji – sprawa gender w ogóle, to przede wszystkim poszukiwanie własnej tożsamości i tożsamości drugiej płci.
     „Więź” stara się rzecz ująć w kontekście religijnym. Magdalena Waglewska w tekście zatytułowanym „Kobiece pytanie o męską duchowość” próbuje zdefiniować rolę płci w Kościele. Dostrzega trudność wielu mężczyzn w akceptacji kobiet w relacji siostrzeństwa i braterstwa. Wskazuje wzorzec Maryi jako jednoznaczny punkt odniesienia dla kobiet, zauważając jednocześnie brak tak oczywistej postaci dla mężczyzn. Dostrzega obecność licznych świętych kobiet wywodzących się ze społeczności świeckiej oraz prawie całkowity brak niekonsekrowanych mężczyzn szczycących się bogobojnym życiem. W ten sposób budowaną tradycję uważa za niepełną, można nawet powiedzieć zubożającą w kształtowaniu religijnej tożsamości wiernych.
     Przemysław Czpliński („Opcje”) stara się podzielić kobiety obecne w literaturze wedle ich tożsamości. Wyróżnia więc kobietę nierówną, kobietę rozproszoną, kobietę samodzielną i kobietę środka. Polemizuje z nim Kinga Dunin stwierdzając – słusznie! – że nie bardzo wiadomo, co jest przedmiotem tekstu Czaplińskiego. Prawdą jest, że wspomniany wyżej podział razi swoją sztucznością i tendencją do wrzucania wszystkiego „do jednego worka”. Dunin zauważa: „Nie każda książka, która ma jakiś związek ze zmianami naszej mentalności i w której daje się odnaleźć coś w rodzaju wątków emancypacyjnych, jest od razu feministyczna. Istnieje jeszcze coś takiego jak literatura kobieca czy literatura dla kobiet”.
     
     A na koniec…
     Czy na pewno ujęcie płci w „Opcjach” i „Więzi” jest tym, co zalicza się do szufladki z napisem „inaczej”? Po części na pewno tak. Inne przede wszystkim jest to, że wyraziście dostrzeżono zakończenie pewnego etapu refleksji feministycznej. Że zaznaczono trudność mówienia po tym etapie o płci – gdy jeszcze wszystkiego nie powiedziano, a już trzeba proponować reinterpretacje tego niby-wszystkiego. Gdy na stereotypie narósł kolejny stereotyp, a sprawa płci kulturowej pomimo tego jest ciągle aktualna. Bo i mężczyzna, i kobieta szukają swojej tożsamości.
     





wersja do wydrukowania

zobacz w najnowszym wydaniu:
Może się zacznie robić ciekawie…
Ukąszenie popowe
Co myśli dziewczyna, która unosi sukienkę?
„Dlatego” bardziej „Tylko Rock”
Rokendrol w państwie pop
KAKTUS NIE Z TEJ CHATKI
POTOP POP-PAPKI
WIĘCEJ NIŻ DWA ŚWIATY
Czas kanibalów
Przystanek „Paryż”
Spodziewane niespodzianki
Złudny i niebezpieczny
Faszyzm czai się wszędzie
OD KOŃCA DO POCZĄTKU
O muzyce do czytania i gazecie do słuchania
Dreptanie wokół czerwonej zmory
Rozkoszne życie chełbi
Emigranci, krytycy i globalizujące autorytety
Zielono mi
Roczniki siedemdziesiąte?
Od rytuału do boiska piłkarskiego
O potrzebie rastryzmu
Sen o Gombrowiczu
Pozytywnie
Manewry z dźwiękami
Kochajmy zabytki (czasopiśmiennictwa) – tak szybko odchodzą
Co tam, panie, na Litwie?
Literatura – duch fartowny czy hartowny?
Nostalgiczne klimaty
Wyostrzony apetyt
Szanujmy wspomnienia
Papier kontra ekran
Nie zagłaskać poety
Papier czy sieć?
Rutynowe działania pism fotograficznych
Papiery wartościowe
Kolesiowatość
MODNA MUZYKA NOSI FUTRO
Semeniszki w Europie Środkowo-Wschodniej
Zimowa trzynastka
Popkultura, ta chimeryczna pani
Patron – mistrz – nauczyciel?
Rita kontra Diana
Słodko-gorzkie „Kino”
O produkcji mód
Gorące problemy
GDY WIELKI NIEMOWA PRZEMÓWIŁ
Bigos „Kresowy”
W TONACJI FANTASY Z DOMIESZKĄ REALIZMU
KRAJOBRAZ MIEJSKI
Z DOLNEJ PÓŁKI
KINO POFESTIWALOWE
MATERIALNOŚĆ MEBLI
ŹLE JEST…
NOSTALGIA W DRES CODZIENNOŚCI UBRANA
MŁODE, PONOĆ GNIEWNE
WIEDEŃ BEZ TORTU SACHERA
JAZZ NIE ZNA GRANIC
WIDOK ŚWIATA Z DZIEWIĄTEJ ALEI
KINO I NOWE MEDIA
PO STRONIE WYOBRAŹNI
AMERYKAŃSKIE PSYCHO
CZEKAJĄC NA PAPKINA
MUZYKA, PERWERSJA, ANGIELSKI JĘZYK
SZTUCZNE CIAŁA, CIAŁA SZTUKI
IKONY, GWIAZDY, ARTYŚCI
MÓWIENIE JĘZYKIEM TUBYLCÓW
CZAS OPUŚCIĆ SZKOŁĘ
MAŁA, UNIWERSALNA
Baronowie, młodzi zahukani i samotny szeryf
ROZBIĆ CODZIENNOŚĆ, ALE NAJPIERW JĄ WYTRZYMAĆ
TECHNO, KLABING, REKLAM CZAR
NASZE ULICE
Z SOPOTU I Z WIĘCBORKA
KRAJOBRAZ PO GDYNI
O TZW. WSZYSTKIM – W „POZYTYWNYM” ŚWIETLE
KOMPUTER DO PODUSZKI?
NA USŁUGACH CIAŁA
WALLENROD Z KOMPLEKSAMI
PARADA STAROŚCI
INKOWIE A SPRAWA POLSKA
CZAROWNYCH CZAROWNIC CZAR
POSZUKIWACZE ARCHITEKTURY OBIEKTYWNEJ
2002 W KINIE
GADKI KONIECZNIE MAGICZNE
Widoki z pokoju Morettiego
NIE REWOLUCJA, CHOĆ EWOLUCJA
CZAR BOLLYWOODU
ALMODOVAR ŚWINTUSZEK, ALMODOVAR MORALISTA
NIEJAKI PIRELLII I TAJEMNICA INICJACJI
W BEZNADZIEJNIE ZAANGAŻOWANEJ SPRAWIE
GANGSTERZY I „PÓŁKOWNICY”
WYRODNE DZIECI BACONA
CO TY WIESZ O KINIE ISLANDZKIM?
BYĆ JAK IWASZKIEWICZ
MŁODY INTELIGENT W OKOPIE
O PRAWDZIWYCH ZWIERZĘTACH FILMOWYCH
JEDNI SOBIE RZEPKĘ SKROBIĄ, DRUDZY KALAREPKĘ
ZJEŚĆ SERCE I MIEĆ SERCE
DON SCORSESE – JEGO GANGI, JEGO FILMY, JEGO NOWY JORK
PONIŻEJ PEWNEGO POZIOMU… ODNOSZĄ SUKCES
ANTENOWE SZUMY NOWE
BOOM NA ALBUM
O BŁAZNACH I PAJACACH
EKSPRESJA W OPRESJI
BARIERY DO POKONANIA
UWAŻAJ – ZNÓW JESTEŚ W MATRIKSIE
NATURA WYNATURZEŃ
ZABAWNA PRZEMOC
DLATEGO RPG
WIEKI ALTERNATYWNE
CZARODZIEJ MIYAZAKI
DYLEMATY SZTUKI I MORALNOŚCI
WYMARSZ ZE ŚWIĄTYNI DOBROBYTU
MUZA UKRYTA I JAWNE PRETENSJE
BO INACZEJ NIE UMI…
PORTRET BEZ TWARZY
BYĆ ALBO NIE BYĆ (KRYTYKIEM)
MODLITWA O KASKE
ZA KAMERĄ? PRZED KAMERĄ?
CZY PAN KOWALSKI POJEDZIE DO WARSZAWY?
OSTALGIA, NOSTALGIA, SOCNOSTALGIA
TORUŃSCY IMIGRANCI
OFFOWA SIEĆ FILMOWA
BO TO ZŁA KOBIETA BYŁA...
O femme fatale i innych mitach
Z GAŁCZYŃSKIM JAK BEZ GAŁCZYŃSKIEGO
KONFERANSJERKA
CZYTANIE JAKO SZTUKA (odpowiedź)
BERLIŃSKIE PRZECHADZKI
GRY WOJENNE
WYDZIELINY NADWRAŻLIWOŚCI
ŚMIERĆ ADAMA WIEDEMANNA (polemika)
MIĘDZY MŁOTEM A KILOFEM
DEMONTAŻ ATRAKCJI
POPATRZEĆ PRZEZ FLUID
W CIENIU ZŁOTYCH PALM
3 X L – LIBERATURA, LESBIJKI, LITERNET ALBO LOS, LARUM, LITOŚĆ
(a do tego: pracy precz!)
WSZYSCY Z HRABALA
NA CZYM GRASZ, CZŁOWIEKU?
FILM W SZKOLE, SZKOŁA W FILMIE
MARTWA NATURA Z DŹWIGIEM
ROGI BYKA, NERWICE I ZIELONY PARKER
ZMIERZCH MIESIĘCZNIKÓW
CZARNOWIDZTWO – CZYTELNICTWO
DALEKO OD NORMALNOŚCI
NIE-BAJKA O ODCHODACH DINOZAURA
ŁYDKA ACHILLESA
DLACZEGO KOBIETY WIĘCEJ…?
LIBERACKI SPOSÓB NA ŻYCIE
PRORADIOWO, Z CHARAKTEREM
KOSZMAR TEGOROCZNEGO LATA
KRAKOWSKIE FOTOSPRAWY
PROBLEMY Z ZAGŁADĄ
CZAS GROZY
KOMU CYFRA?
APIAT’ KRYTYKA
NASZA MM
UWIERZCIE W LITERATURĘ!
ZA GÓRAMI, ZA DECHAMI…
FRAZY Z „FRAZY”
TARANTINO – KLASYK I FEMINISTA?
UTRACIĆ I ODZYSKAĆ MATKĘ
WIELE TWARZY EUROCENTRYZMU
IRAK: POWTÓRKA Z LIBANU?
NIEPOKOJE WYCHOWANKA KOMIKSU
I FOTOGRAFIA LECZY
STANY W PASKI
MIĘDZY MŁOTEM RYNKU A KOWADŁEM SENSU
POŻYTKI Z ZAMKNIĘTEJ KOPALNI
CZACHA DYMI...
DYSKRETNY UROK AZJI
PODZIELAĆ WŁASNE ZDANIE
FORUM CZESKIEGO JAZZU
NADAL BARDZO POTRZEBNE!
KONTESTACJA, KONTRKULTURA, KINO
PIĘKNE, BO PRZEZROCZYSTE
DEKALOG NA BIS
SPAL ŻÓŁTE KALENDARZE
WYBIJA PÓŁNOC?
A PO KAWIE SADDAM
TRZECIE OKO
ANGLIA JEST WYSPĄ!
CO W ZDROWYM CIELE
CHASYDZKI MCDONALD JUDAIZMU?
PEJZAŻE SOCJOLOGICZNE
SZTUKA CODZIENNOŚCI SZUKA
PASJA
KOGO MASUJĄ MEDIA?
DWAJ PANOWIE A.
NOWA FALA Z ZIARENEK PIASKU
ULEGANIE NA WEZWANIE
BERLIN PO MURZE
I WCZORAJ, I DZIŚ
MOJE MIASTO, A W NIM...
WYNURZAJĄCY SIĘ Z MORZA
TYLKO DLA PAŃ?
TAPECIARZE, TAPECIARKI! DO TAPET!
NIE TAKIE POPULARNE?
FOTOGRAF I FILOZOF
MODNIE SEKSUALNA RITA
KONTAKT Z NATURĄ KOLORU
MATKI-POLKI, PATRIOCI I FUTBOLIŚCI
POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI PO HUCULSKU
NARODZINY SZPIEGOSTWA
ZJEDNOCZENIE KU RÓŻNORODNOŚCI
NIEPEWNI GRACZE GIEŁDOWI
„KOCHAĆ” – JAK TO ŁATWO POWIEDZIEĆ
MADE IN CHINA
Proza pedagogicznych powikłań
„NIE MA JUŻ PEDAŁÓW, SĄ GEJE”
MY, KOLABORANCI
zobacz w poprzednich wydaniach:
KRAJOBRAZ MIEJSKI
FRAZY Z „FRAZY”
CHASYDZKI MCDONALD JUDAIZMU?