– „Kaktus” –
„Kaktus” donosi, że „new jazz” to poważny kierunek muzyczny. W dodatku światowi producenci, muzycy i inni przedstawiciele tego nurtu kochają polski jazz. Nie jazz w ogóle. I słusznie. Zatem teraz czytelniku, szybko sięgnij po oryginalne nagrania Bem i Bek, stare relacje z Jazz Jamboree itp. lub, co będzie dużo bardziej cool, posłuchaj sobie remiksów. Najlepiej nie byle jakich.
Kaktusowi ludzie
w nr 3 (11) 2002 tegoż pisma twierdzą autorytatywnie, że proponują globalną cool alternatywę. Zaliczają do niej „modnie” jazzujących, w rytmach ciepłych, przyjaznych i elektronicznie międzynarodowych. Może to i cool, może i alternatywne, ale żeby zaraz globalne? Cóż, z drugiej strony świat ma kilka granic, a muzyka podobno ma ich dużo mniej. W każdym razie prawie wszystko zaczyna się w Berlinie. Jeżeli już o muzyce mowa.
Stworzono tu bowiem „Jazzanova”, rodzaj stowarzyszenia tworzonego przez sześciu artystów z upodobaniem remiksujących różnoraki jazz. Nie rzadko do tańca. Owi artyści najbardziej lubią remiksować polski jazz, co im się chwali. Miło się czyta, że na ich imprezach hitem jest „Podaruj mi trochę słońca” Bem i Bek. „Jazzanowa” znajdują inspirację w nagraniach z lat 60 -tych, 70 – tych, fachowcy twierdzą, że stworzyli już uniwersalny muzyczny język. Niektórzy traktują ich muzykę jak zaproszenie na parkiet, inni jak odrębne opowieści. Dla obu nie zwalczających się grup „Jazzanowa” nagrali debiutancki album zatytułowany „Pomiędzy”. Krążek rzeczywiście ma charakterystyczne brzmienie: brazylijsko – funkowo - jazzowe. W tekście autor, [radik], wspomina również o tym, że wokół zespołu powstała unikatowa infrastruktura. Warto przeczytać o tym jak służy ona sztuce i chroni samych twórców. Rzecz ze wszech miar godna szacunku!
Wracając do jazzu
warto też przewertować rozmowę z szefem Cinematic Orchestra, Jasonem Swinscoe przeprowadzoną przez [luka]. Dowiedzieć się można, że ów artysta kocha polski jazz za różnorodność ekspresji, szeroką skalę emocji i perkusistę Bartowskiego.
Dla niezorientowanych: Cinematic Orchestra jest zespołem jazzowym wykorzystującym elektroniczne narzędzia. Bartkowski grywał m.in. z Namysłowskim. Twórcy Cinematic elektronikę traktują podrzędnie, lecz jej nie lekceważą, dzięki czemu są na fali. Swinscone z przyjemnością sam „robi DJ–kę, niemniej dla jego poczynań twórczych wciąż wzorem jest John Coltrane. A „new jazz”, jako termin określający pewien nurt podoba mu się, o ile nie mieści w sobie zbyt wielu kierunków wykorzystywania dźwięków.
Wspomnieć jeszcze wypada, że najnowsza płyta Cinematic Orchestra już się ukazała, nosi tytuł „Everyday” i śpiewa na niej m.in. Roots Manuva.
Wśród nowych płyt
polecanych przez „Kaktus” są również „Białe wakacje” Ścianki. Ponieważ „Kaktus” to pismo dla wtajemniczonych reklama jest adekwatna: otóż muzycy korzystali z 16 śladowego magnetofonu analogowego, płyty pogłosowej i polskich przedwzmacniaczy lampowych z lat 60. Brzmi zachęcająco, prawda? W każdym razie, kto czuje specyfikę brzmienia wiekowych przedwzmacniaczy powinien kupić ten krążek. Koniecznie. Poszukać warto też najnowszych nagrań Dj Vadima. Zaprosił bowiem do studia Urszulę Dudziak. Wokalistka jest podobno w znakomitej formie, album: „USSR - The Art of Listening”, wydawca to Ninja Tuna. Hip hop górą! A Jazz podstawą! Najwyraźniej. W związku z tym warto może zwrócić uwagę na inicjatywę „City Magazine”. Jest nią płyta poświęcona naszej stolicy, pełna utworów najróżniejszych, nie do końca jeszcze znanych, twórców. Jest tu i hip hop, i wspominki samplowe z lat 50. (znowu trochę jazzowo!) jest i Baaba, Patryk Zakrocki, Jacek Sienkiewicz, Pode, Membrana i inni.
A „Kaktus”, aby czytelnik głębiej mógł wejść we właściwy klimat, proponuje kilka zdjęć klubowych. Wszystkie są czerwone, a tytuł obcojęzyczny głosi, że fotograf wie doskonale, jak bardzo są czerwone („all I see is red”). Być może mają coś wspólnego z polskim jazzem lat 60.…? W głęboko skrywanym podtekście. A być może nie. Jazz nie zna granic. Kolorystycznych.
wersja do wydrukowania
- zobacz w najnowszym wydaniu:
- Może się zacznie robić ciekawie…
- Ukąszenie popowe
- Co myśli dziewczyna, która unosi sukienkę?
- „Dlatego” bardziej „Tylko Rock”
- Rokendrol w państwie pop
- KAKTUS NIE Z TEJ CHATKI
- POTOP POP-PAPKI
- WIĘCEJ NIŻ DWA ŚWIATY
- Czas kanibalów
- Przystanek „Paryż”
- Spodziewane niespodzianki
- Złudny i niebezpieczny
- Faszyzm czai się wszędzie
- OD KOŃCA DO POCZĄTKU
- O muzyce do czytania i gazecie do słuchania
- Dreptanie wokół czerwonej zmory
- Rozkoszne życie chełbi
- Emigranci, krytycy i globalizujące autorytety
- Zielono mi
- Roczniki siedemdziesiąte?
- Od rytuału do boiska piłkarskiego
- O potrzebie rastryzmu
- Sen o Gombrowiczu
- Pozytywnie
- Manewry z dźwiękami
- Kochajmy zabytki (czasopiśmiennictwa) – tak szybko odchodzą
- Co tam, panie, na Litwie?
- Literatura – duch fartowny czy hartowny?
- Nostalgiczne klimaty
- Wyostrzony apetyt
- Szanujmy wspomnienia
- Papier kontra ekran
- Nie zagłaskać poety
- Papier czy sieć?
- Rutynowe działania pism fotograficznych
- Papiery wartościowe
- Kolesiowatość
- MODNA MUZYKA NOSI FUTRO
- Semeniszki w Europie Środkowo-Wschodniej
- Zimowa trzynastka
- Popkultura, ta chimeryczna pani
- Patron – mistrz – nauczyciel?
- Rita kontra Diana
- Słodko-gorzkie „Kino”
- O produkcji mód
- Gorące problemy
- GDY WIELKI NIEMOWA PRZEMÓWIŁ
- Bigos „Kresowy”
- W TONACJI FANTASY Z DOMIESZKĄ REALIZMU
- KRAJOBRAZ MIEJSKI
- Z DOLNEJ PÓŁKI
- KINO POFESTIWALOWE
- MATERIALNOŚĆ MEBLI
- ŹLE JEST…
- NOSTALGIA W DRES CODZIENNOŚCI UBRANA
- MŁODE, PONOĆ GNIEWNE
- WIEDEŃ BEZ TORTU SACHERA
- WIDOK ŚWIATA Z DZIEWIĄTEJ ALEI
- KINO I NOWE MEDIA
- PO STRONIE WYOBRAŹNI
- AMERYKAŃSKIE PSYCHO
- CZEKAJĄC NA PAPKINA
- MUZYKA, PERWERSJA, ANGIELSKI JĘZYK
- SZTUCZNE CIAŁA, CIAŁA SZTUKI
- IKONY, GWIAZDY, ARTYŚCI
- MÓWIENIE JĘZYKIEM TUBYLCÓW
- CZAS OPUŚCIĆ SZKOŁĘ
- MAŁA, UNIWERSALNA
- Baronowie, młodzi zahukani i samotny szeryf
- ROZBIĆ CODZIENNOŚĆ, ALE NAJPIERW JĄ WYTRZYMAĆ
- TECHNO, KLABING, REKLAM CZAR
- NASZE ULICE
- Z SOPOTU I Z WIĘCBORKA
- KRAJOBRAZ PO GDYNI
- O TZW. WSZYSTKIM – W „POZYTYWNYM” ŚWIETLE
- KOMPUTER DO PODUSZKI?
- NA USŁUGACH CIAŁA
- WALLENROD Z KOMPLEKSAMI
- PARADA STAROŚCI
- INKOWIE A SPRAWA POLSKA
- CZAROWNYCH CZAROWNIC CZAR
- POSZUKIWACZE ARCHITEKTURY OBIEKTYWNEJ
- 2002 W KINIE
- GADKI KONIECZNIE MAGICZNE
- Widoki z pokoju Morettiego
- NIE REWOLUCJA, CHOĆ EWOLUCJA
- CZAR BOLLYWOODU
- ALMODOVAR ŚWINTUSZEK, ALMODOVAR MORALISTA
- NIEJAKI PIRELLII I TAJEMNICA INICJACJI
- W BEZNADZIEJNIE ZAANGAŻOWANEJ SPRAWIE
- GANGSTERZY I „PÓŁKOWNICY”
- WYRODNE DZIECI BACONA
- CO TY WIESZ O KINIE ISLANDZKIM?
- BYĆ JAK IWASZKIEWICZ
- MŁODY INTELIGENT W OKOPIE
- O PRAWDZIWYCH ZWIERZĘTACH FILMOWYCH
- JEDNI SOBIE RZEPKĘ SKROBIĄ, DRUDZY KALAREPKĘ
- ZJEŚĆ SERCE I MIEĆ SERCE
- DON SCORSESE – JEGO GANGI, JEGO FILMY, JEGO NOWY JORK
- PONIŻEJ PEWNEGO POZIOMU… ODNOSZĄ SUKCES
- ANTENOWE SZUMY NOWE
- BOOM NA ALBUM
- O BŁAZNACH I PAJACACH
- EKSPRESJA W OPRESJI
- BARIERY DO POKONANIA
- UWAŻAJ – ZNÓW JESTEŚ W MATRIKSIE
- NATURA WYNATURZEŃ
- ZABAWNA PRZEMOC
- DLATEGO RPG
- WIEKI ALTERNATYWNE
- CZARODZIEJ MIYAZAKI
- DYLEMATY SZTUKI I MORALNOŚCI
- WYMARSZ ZE ŚWIĄTYNI DOBROBYTU
- MUZA UKRYTA I JAWNE PRETENSJE
- BO INACZEJ NIE UMI…
- PORTRET BEZ TWARZY
- BYĆ ALBO NIE BYĆ (KRYTYKIEM)
- MODLITWA O KASKE
- ZA KAMERĄ? PRZED KAMERĄ?
- CZY PAN KOWALSKI POJEDZIE DO WARSZAWY?
- OSTALGIA, NOSTALGIA, SOCNOSTALGIA
- TORUŃSCY IMIGRANCI
- OFFOWA SIEĆ FILMOWA
- BO TO ZŁA KOBIETA BYŁA...
O femme fatale i innych mitach
- Z GAŁCZYŃSKIM JAK BEZ GAŁCZYŃSKIEGO
- KONFERANSJERKA
- CZYTANIE JAKO SZTUKA (odpowiedź)
- BERLIŃSKIE PRZECHADZKI
- GRY WOJENNE
- WYDZIELINY NADWRAŻLIWOŚCI
- ŚMIERĆ ADAMA WIEDEMANNA (polemika)
- MIĘDZY MŁOTEM A KILOFEM
- DEMONTAŻ ATRAKCJI
- POPATRZEĆ PRZEZ FLUID
- W CIENIU ZŁOTYCH PALM
- 3 X L – LIBERATURA, LESBIJKI, LITERNET ALBO LOS, LARUM, LITOŚĆ
(a do tego: pracy precz!)
- WSZYSCY Z HRABALA
- NA CZYM GRASZ, CZŁOWIEKU?
- FILM W SZKOLE, SZKOŁA W FILMIE
- MARTWA NATURA Z DŹWIGIEM
- ROGI BYKA, NERWICE I ZIELONY PARKER
- ZMIERZCH MIESIĘCZNIKÓW
- CZARNOWIDZTWO – CZYTELNICTWO
- DALEKO OD NORMALNOŚCI
- NIE-BAJKA O ODCHODACH DINOZAURA
- ŁYDKA ACHILLESA
- DLACZEGO KOBIETY WIĘCEJ…?
- LIBERACKI SPOSÓB NA ŻYCIE
- PRORADIOWO, Z CHARAKTEREM
- KOSZMAR TEGOROCZNEGO LATA
- KRAKOWSKIE FOTOSPRAWY
- PROBLEMY Z ZAGŁADĄ
- CZAS GROZY
- KOMU CYFRA?
- APIAT’ KRYTYKA
- NASZA MM
- UWIERZCIE W LITERATURĘ!
- W POSZUKIWANIU UTRACONEJ TOŻSAMOŚCI
- ZA GÓRAMI, ZA DECHAMI…
- FRAZY Z „FRAZY”
- TARANTINO – KLASYK I FEMINISTA?
- UTRACIĆ I ODZYSKAĆ MATKĘ
- WIELE TWARZY EUROCENTRYZMU
- IRAK: POWTÓRKA Z LIBANU?
- NIEPOKOJE WYCHOWANKA KOMIKSU
- I FOTOGRAFIA LECZY
- STANY W PASKI
- MIĘDZY MŁOTEM RYNKU A KOWADŁEM SENSU
- POŻYTKI Z ZAMKNIĘTEJ KOPALNI
- CZACHA DYMI...
- DYSKRETNY UROK AZJI
- PODZIELAĆ WŁASNE ZDANIE
- FORUM CZESKIEGO JAZZU
- NADAL BARDZO POTRZEBNE!
- KONTESTACJA, KONTRKULTURA, KINO
- PIĘKNE, BO PRZEZROCZYSTE
- DEKALOG NA BIS
- SPAL ŻÓŁTE KALENDARZE
- WYBIJA PÓŁNOC?
- A PO KAWIE SADDAM
- TRZECIE OKO
- ANGLIA JEST WYSPĄ!
- CO W ZDROWYM CIELE
- CHASYDZKI MCDONALD JUDAIZMU?
- PEJZAŻE SOCJOLOGICZNE
- SZTUKA CODZIENNOŚCI SZUKA
- PASJA
- KOGO MASUJĄ MEDIA?
- DWAJ PANOWIE A.
- NOWA FALA Z ZIARENEK PIASKU
- ULEGANIE NA WEZWANIE
- BERLIN PO MURZE
- I WCZORAJ, I DZIŚ
- MOJE MIASTO, A W NIM...
- WYNURZAJĄCY SIĘ Z MORZA
- TYLKO DLA PAŃ?
- TAPECIARZE, TAPECIARKI! DO TAPET!
- NIE TAKIE POPULARNE?
- FOTOGRAF I FILOZOF
- MODNIE SEKSUALNA RITA
- KONTAKT Z NATURĄ KOLORU
- MATKI-POLKI, PATRIOCI I FUTBOLIŚCI
- POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI PO HUCULSKU
- NARODZINY SZPIEGOSTWA
- ZJEDNOCZENIE KU RÓŻNORODNOŚCI
- NIEPEWNI GRACZE GIEŁDOWI
- „KOCHAĆ” – JAK TO ŁATWO POWIEDZIEĆ
- MADE IN CHINA
- Proza pedagogicznych powikłań
- „NIE MA JUŻ PEDAŁÓW, SĄ GEJE”
- MY, KOLABORANCI
- zobacz w poprzednich wydaniach:
- MATKI-POLKI, PATRIOCI I FUTBOLIŚCI
- DON SCORSESE – JEGO GANGI, JEGO FILMY, JEGO NOWY JORK
- Gorące problemy
|
|