– „artmix” –
Nie mam najlepszego zdania o samodzielnych czasopismach internetowych. Samodzielnych, czyli nie będących uzupełnieniem, dodatkiem czy kontynuacją wersji papierowych. „Artmix” jako samodzielny internetowy nieregularnik zajmujący się sztuką, feminizmem i kulturą wizualną, stanowi jednak chlubny wyjątek: jest bardzo interesujący, a przy tym o sprawach sztuki opowiada w tak komunikatywny i intrygujący sposób, że zachwyci każdego niewtajemniczonego. Bo jest chyba „artmix” raczej pismem jednakowo zaangażowanym w sztukę, jak i we wnikliwą obserwację rzeczywistości społecznej, która dokonuje się dzięki sztuce właśnie. Prezentacje „artmixu” odpowiadają więc najczęściej temu nurtowi, który zwykło się nazywać sztuką krytyczną: żywo i gwałtownie reagującą na społeczne i kulturowe konwencje, stereotypy i niebezpieczne klisze, mocno zaangażowaną też w kwestie, ogólnie pojętej, przemiany świadomości indywidualnej i społecznej, najbardziej zaś odległej od pojęcia tzw. sztuki autonomicznej. W najnowszym sierpniowo-październikowym numerze 4 (2002) w słowie wstępnym od redakcji Izabela Kowalczyk i Bogna Burska zapowiadają temat przemocy. Różny i niejednoznaczny uzyskuje on wyraz w prezentowanych artykułach, choć z pewnością porządek czytania i interpretacji sami musimy sobie ustalić. Sztuka krytyczna i jej przedstawienia w „artmixie” nie podsuwają raczej łatwych rozwiązań, w ogóle żadnych rozwiązań nie oferują, komplikują oczywistości, problematyzują gotowe już wnioski.
Zachęca do samodzielności w kwestiach cielesno-tekstowych całkiem niezły tekst Sławomiry Raczyńskiej Ciało jako tekst. Barthesowska metafora tekstu jako ciała zrobiła oszałamiającą karierę i posłużyła Raczyńskiej już tylko jako część długiej historii związków ciała z tekstem. Autorka opowiada o nich od początku, czyli od biblijnego mitu Słowa Jedynego, w które należy się wsłuchiwać, Księgi, której należy się poddać i ciała nienaruszonego, czystego, które dostaje nam się i nic z nim zrobić nie można. Zmiany w myśleniu o ciele warunkują zmiany w myśleniu o tekście. Współczesna humanistyka te dwie przestrzenie uzależnia od siebie i stara się je opisać, biorąc pod uwagę takie zjawiska jak rehabilitacja tatuażu (do pewnego czasu uznawanego za znak przynależności do grup przestępczych), niechęć do - jak to ujmuje Raczyńska – „higienicznego stylu życia, który nakazuje nie ingerować w ciało”. Współczesne praktyki związane z cielesnością korzystają z doświadczeń techniki: w ciało wszczepiane są implanty, które rozmywają granicę między ludzkim i nieludzkim. Raczyńska podaje przykład eksperymentów brytyjskiego profesora Warwicka, którego nazwano już pionierem cyborgizacji: „Profesor Warwick wszczepił sobie w ramię miniaturowy procesor, który uczynił go rozpoznawalnym dla urządzeń w jego laboratorium”. Eksperymenty Warwicka zapowiadają, ni mniej ni więcej, spełnienie marzeń o pozawerbalnej komunikacji. Takiemu postciału, jego specyficznej „cyborgizacji” odpowiada hipertekst i teza o nieskończonej możliwości interpretacji, zaprzeczająca jedynemu i objawionemu sensowi. Ciało – okazuje się – podobnie jak i tekst, nie jest nam dane raz na zawsze i nie posiada tylko jednej formy.
Do myślenia na własną rękę (czy raczej głowę) skłaniają też pozostałe teksty „artmixu”, które można podzielić na kilka grup. Wszystkie są skoncentrowane wokół tematu przemocy, który mało jakoś uwyraźnił się w tekście Raczyńskiej. Otóż znajdziemy tu mini-prezentacje artystów, którzy z ciałem i jego przedstawieniami eksperymentują. Urszula Usakowska-Wolff w artykule Nago, ale w powrozach przybliża nam postać japońskiego fotografa Nobuyoshi Arakiego, którego zdjęcia powiązanych, nagich kobiet wywołują, jak to nazywa autorka, duchy skandalu i pomruki niezadowolenia. Parę zdjęć można obejrzeć w „artmixie”. Dalej Paweł Leszkowicz omawia w Pasie i kagańcu cykl zdjęć Doroty Nieznalskiej, pozbawionych tytułu, a przedstawiających w różnych układach ciężarną sukę i nagiego mężczyznę. Na przemoc związaną z rasizmem zwracają uwagę prace Kary Walker, afro-amerykańskiej artystki urodzonej w 1969 w Kalifornii, o czym informuje nas w Historiach wydobytych z cienia Ewa Witkowska. Sebastian Horsley z kolei, to artysta, który by uwiarygodnić swoją sztukę, wyjechał na Filipiny i tam dał się ukrzyżować. Martwił się jednak i tak, bo blizny z jego rąk zbyt szybko zniknęły. Pisze o nim Sebastian Cichocki w O ukrzyżowaniu Sebastiana Horsleya, otwierając perspektywę na rozważania o ciele samookaleczonym.
Druga grupę tekstów w piśmie stanowią rozmowy. Polecam bardzo błyskotliwą i ostrą dyskusję między Izabelą Kowalczyk, kuratorką wystawy Niebezpieczne związki, a Arturem Żmijewskim, autorem filmu video prezentowanego na tej wystawie „KR WP”. Film – jak ustalił autor – opowiada o miękkości, delikatności, kruchości jako cechach męskich, a przedstawia maszerujących żołnierzy, całkowicie pozbawionych ubrania. Rozmowa toczy się wokół kwestii związanych z podejrzeniami (uprawnionymi bądź nie – to inna sprawa) co do agresywności mężczyzn, ich skłonności do przemocy, specyficznej socjalizacji, która przyucza do niewyrażania uczuć. Na przewrotne pytanie Kowalczyk o to, czy sztuka jest rodzajem przemocy, równie przewrotnie Żmijewski odpowiada, że absolutnie nie, „sztuka jest niewinna” (Fragile/Spisek słabszych). W trakcie innej rozmowy, tym razem między Jarosławem Lipszycem a performerem Pawłem Kwaśniewskim (Chirurg nie jest performerem), znowu jesteśmy w przestrzeni artystycznej, gdzie relacje między tworzywem a twórcą – podobnie jak w przypadku prac Sebastiana Horsleya – są zakłócone. Performance Kwaśniewskiego polegają na okaleczaniu własnego ciała, zadawaniu sobie bólu, który ma dla artysty wartość artystyczną.
Trzecia grupa to teksty teoretyczne. Oprócz artykułu Raczyńskiej znajdziemy tekst Izabeli Kowalczyk Retoryka nienawiści – na przykładzie ideologii Kampfbundu i polskiej krytyki gazetowej, poświęcony podobieństwie zarzutów propagandy faszystowskiej wobec sztuki awangardowej i zarzutów formułowanych obecnie wobec sztuki krytycznej. Całość pisma dopełniają relacje z wystaw, przedruki i wiersze Darka Suski. Warto, warto poczytać, choćby ze względu na (jako taki) obiektywizm i bezstronność prezentowanych opinii, choć oczywiście jasno widać, że sztuka krytyczna jest bohaterem pozytywnym pisma.
wersja do wydrukowania
- zobacz w najnowszym wydaniu:
- Może się zacznie robić ciekawie…
- Ukąszenie popowe
- Co myśli dziewczyna, która unosi sukienkę?
- „Dlatego” bardziej „Tylko Rock”
- Rokendrol w państwie pop
- KAKTUS NIE Z TEJ CHATKI
- POTOP POP-PAPKI
- WIĘCEJ NIŻ DWA ŚWIATY
- Czas kanibalów
- Przystanek „Paryż”
- Spodziewane niespodzianki
- Złudny i niebezpieczny
- Faszyzm czai się wszędzie
- OD KOŃCA DO POCZĄTKU
- O muzyce do czytania i gazecie do słuchania
- Dreptanie wokół czerwonej zmory
- Rozkoszne życie chełbi
- Emigranci, krytycy i globalizujące autorytety
- Zielono mi
- Roczniki siedemdziesiąte?
- Od rytuału do boiska piłkarskiego
- O potrzebie rastryzmu
- Sen o Gombrowiczu
- Pozytywnie
- Manewry z dźwiękami
- Kochajmy zabytki (czasopiśmiennictwa) – tak szybko odchodzą
- Co tam, panie, na Litwie?
- Literatura – duch fartowny czy hartowny?
- Nostalgiczne klimaty
- Wyostrzony apetyt
- Szanujmy wspomnienia
- Papier kontra ekran
- Nie zagłaskać poety
- Papier czy sieć?
- Rutynowe działania pism fotograficznych
- Papiery wartościowe
- Kolesiowatość
- MODNA MUZYKA NOSI FUTRO
- Semeniszki w Europie Środkowo-Wschodniej
- Zimowa trzynastka
- Popkultura, ta chimeryczna pani
- Patron – mistrz – nauczyciel?
- Rita kontra Diana
- Słodko-gorzkie „Kino”
- O produkcji mód
- Gorące problemy
- GDY WIELKI NIEMOWA PRZEMÓWIŁ
- Bigos „Kresowy”
- W TONACJI FANTASY Z DOMIESZKĄ REALIZMU
- KRAJOBRAZ MIEJSKI
- Z DOLNEJ PÓŁKI
- KINO POFESTIWALOWE
- MATERIALNOŚĆ MEBLI
- ŹLE JEST…
- NOSTALGIA W DRES CODZIENNOŚCI UBRANA
- MŁODE, PONOĆ GNIEWNE
- WIEDEŃ BEZ TORTU SACHERA
- JAZZ NIE ZNA GRANIC
- WIDOK ŚWIATA Z DZIEWIĄTEJ ALEI
- KINO I NOWE MEDIA
- PO STRONIE WYOBRAŹNI
- AMERYKAŃSKIE PSYCHO
- CZEKAJĄC NA PAPKINA
- MUZYKA, PERWERSJA, ANGIELSKI JĘZYK
- SZTUCZNE CIAŁA, CIAŁA SZTUKI
- IKONY, GWIAZDY, ARTYŚCI
- MÓWIENIE JĘZYKIEM TUBYLCÓW
- CZAS OPUŚCIĆ SZKOŁĘ
- MAŁA, UNIWERSALNA
- Baronowie, młodzi zahukani i samotny szeryf
- ROZBIĆ CODZIENNOŚĆ, ALE NAJPIERW JĄ WYTRZYMAĆ
- TECHNO, KLABING, REKLAM CZAR
- NASZE ULICE
- Z SOPOTU I Z WIĘCBORKA
- KRAJOBRAZ PO GDYNI
- O TZW. WSZYSTKIM – W „POZYTYWNYM” ŚWIETLE
- KOMPUTER DO PODUSZKI?
- WALLENROD Z KOMPLEKSAMI
- PARADA STAROŚCI
- INKOWIE A SPRAWA POLSKA
- CZAROWNYCH CZAROWNIC CZAR
- POSZUKIWACZE ARCHITEKTURY OBIEKTYWNEJ
- 2002 W KINIE
- GADKI KONIECZNIE MAGICZNE
- Widoki z pokoju Morettiego
- NIE REWOLUCJA, CHOĆ EWOLUCJA
- CZAR BOLLYWOODU
- ALMODOVAR ŚWINTUSZEK, ALMODOVAR MORALISTA
- NIEJAKI PIRELLII I TAJEMNICA INICJACJI
- W BEZNADZIEJNIE ZAANGAŻOWANEJ SPRAWIE
- GANGSTERZY I „PÓŁKOWNICY”
- WYRODNE DZIECI BACONA
- CO TY WIESZ O KINIE ISLANDZKIM?
- BYĆ JAK IWASZKIEWICZ
- MŁODY INTELIGENT W OKOPIE
- O PRAWDZIWYCH ZWIERZĘTACH FILMOWYCH
- JEDNI SOBIE RZEPKĘ SKROBIĄ, DRUDZY KALAREPKĘ
- ZJEŚĆ SERCE I MIEĆ SERCE
- DON SCORSESE – JEGO GANGI, JEGO FILMY, JEGO NOWY JORK
- PONIŻEJ PEWNEGO POZIOMU… ODNOSZĄ SUKCES
- ANTENOWE SZUMY NOWE
- BOOM NA ALBUM
- O BŁAZNACH I PAJACACH
- EKSPRESJA W OPRESJI
- BARIERY DO POKONANIA
- UWAŻAJ – ZNÓW JESTEŚ W MATRIKSIE
- NATURA WYNATURZEŃ
- ZABAWNA PRZEMOC
- DLATEGO RPG
- WIEKI ALTERNATYWNE
- CZARODZIEJ MIYAZAKI
- DYLEMATY SZTUKI I MORALNOŚCI
- WYMARSZ ZE ŚWIĄTYNI DOBROBYTU
- MUZA UKRYTA I JAWNE PRETENSJE
- BO INACZEJ NIE UMI…
- PORTRET BEZ TWARZY
- BYĆ ALBO NIE BYĆ (KRYTYKIEM)
- MODLITWA O KASKE
- ZA KAMERĄ? PRZED KAMERĄ?
- CZY PAN KOWALSKI POJEDZIE DO WARSZAWY?
- OSTALGIA, NOSTALGIA, SOCNOSTALGIA
- TORUŃSCY IMIGRANCI
- OFFOWA SIEĆ FILMOWA
- BO TO ZŁA KOBIETA BYŁA...
O femme fatale i innych mitach
- Z GAŁCZYŃSKIM JAK BEZ GAŁCZYŃSKIEGO
- KONFERANSJERKA
- CZYTANIE JAKO SZTUKA (odpowiedź)
- BERLIŃSKIE PRZECHADZKI
- GRY WOJENNE
- WYDZIELINY NADWRAŻLIWOŚCI
- ŚMIERĆ ADAMA WIEDEMANNA (polemika)
- MIĘDZY MŁOTEM A KILOFEM
- DEMONTAŻ ATRAKCJI
- POPATRZEĆ PRZEZ FLUID
- W CIENIU ZŁOTYCH PALM
- 3 X L – LIBERATURA, LESBIJKI, LITERNET ALBO LOS, LARUM, LITOŚĆ
(a do tego: pracy precz!)
- WSZYSCY Z HRABALA
- NA CZYM GRASZ, CZŁOWIEKU?
- FILM W SZKOLE, SZKOŁA W FILMIE
- MARTWA NATURA Z DŹWIGIEM
- ROGI BYKA, NERWICE I ZIELONY PARKER
- ZMIERZCH MIESIĘCZNIKÓW
- CZARNOWIDZTWO – CZYTELNICTWO
- DALEKO OD NORMALNOŚCI
- NIE-BAJKA O ODCHODACH DINOZAURA
- ŁYDKA ACHILLESA
- DLACZEGO KOBIETY WIĘCEJ…?
- LIBERACKI SPOSÓB NA ŻYCIE
- PRORADIOWO, Z CHARAKTEREM
- KOSZMAR TEGOROCZNEGO LATA
- KRAKOWSKIE FOTOSPRAWY
- PROBLEMY Z ZAGŁADĄ
- CZAS GROZY
- KOMU CYFRA?
- APIAT’ KRYTYKA
- NASZA MM
- UWIERZCIE W LITERATURĘ!
- W POSZUKIWANIU UTRACONEJ TOŻSAMOŚCI
- ZA GÓRAMI, ZA DECHAMI…
- FRAZY Z „FRAZY”
- TARANTINO – KLASYK I FEMINISTA?
- UTRACIĆ I ODZYSKAĆ MATKĘ
- WIELE TWARZY EUROCENTRYZMU
- IRAK: POWTÓRKA Z LIBANU?
- NIEPOKOJE WYCHOWANKA KOMIKSU
- I FOTOGRAFIA LECZY
- STANY W PASKI
- MIĘDZY MŁOTEM RYNKU A KOWADŁEM SENSU
- POŻYTKI Z ZAMKNIĘTEJ KOPALNI
- CZACHA DYMI...
- DYSKRETNY UROK AZJI
- PODZIELAĆ WŁASNE ZDANIE
- FORUM CZESKIEGO JAZZU
- NADAL BARDZO POTRZEBNE!
- KONTESTACJA, KONTRKULTURA, KINO
- PIĘKNE, BO PRZEZROCZYSTE
- DEKALOG NA BIS
- SPAL ŻÓŁTE KALENDARZE
- WYBIJA PÓŁNOC?
- A PO KAWIE SADDAM
- TRZECIE OKO
- ANGLIA JEST WYSPĄ!
- CO W ZDROWYM CIELE
- CHASYDZKI MCDONALD JUDAIZMU?
- PEJZAŻE SOCJOLOGICZNE
- SZTUKA CODZIENNOŚCI SZUKA
- PASJA
- KOGO MASUJĄ MEDIA?
- DWAJ PANOWIE A.
- NOWA FALA Z ZIARENEK PIASKU
- ULEGANIE NA WEZWANIE
- BERLIN PO MURZE
- I WCZORAJ, I DZIŚ
- MOJE MIASTO, A W NIM...
- WYNURZAJĄCY SIĘ Z MORZA
- TYLKO DLA PAŃ?
- TAPECIARZE, TAPECIARKI! DO TAPET!
- NIE TAKIE POPULARNE?
- FOTOGRAF I FILOZOF
- MODNIE SEKSUALNA RITA
- KONTAKT Z NATURĄ KOLORU
- MATKI-POLKI, PATRIOCI I FUTBOLIŚCI
- POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI PO HUCULSKU
- NARODZINY SZPIEGOSTWA
- ZJEDNOCZENIE KU RÓŻNORODNOŚCI
- NIEPEWNI GRACZE GIEŁDOWI
- „KOCHAĆ” – JAK TO ŁATWO POWIEDZIEĆ
- MADE IN CHINA
- Proza pedagogicznych powikłań
- „NIE MA JUŻ PEDAŁÓW, SĄ GEJE”
- MY, KOLABORANCI
- zobacz w poprzednich wydaniach:
- OD KOŃCA DO POCZĄTKU
- CO W ZDROWYM CIELE
- DALEKO OD NORMALNOŚCI
|
|