Nr 15 (26)
z dnia 22 maja 2002
powrót do wydania bieżącego
 
przegląd prasy | wybrane artykuły | autorzy | archiwum     
 

Zimowa trzynastka
   
Anna Kałuża

   
   
Wypada rozpocząć od kilku wyjaśnień, które niezorientowanym w półświatku literackim i w zakulisowych rozmowach oszczędzą próby cierpliwości, na jaką byliby wystawieni, czytając o piśmie-widmie. Nie żebym była zorientowana, ale skoro czasopismo, stanowiące przedmiot mojej troski, wpada w ręce tylko zaprzyjaźnionym z autorem, mogę chyba uznać je za efekt kuluarowego ekscentryzmu? Chyba że sprawa ma się całkiem inaczej i tajemnica, żerująca na niewielkiej liczbie dostępnych egzemplarzy pisma oraz podejrzanej, bo nad wyraz wzmacnianej aurze elitarności, jest tajemnicą poliszynela. Co niewykluczone, bo nie z numerem pierwszym mam do czynienia, a z trzynastym, co zakłada już jakieś obeznanie świata z „Przecinkiem”, i, rzecz jasna, „Przecinka” ze światem.