|
|
Najpierw na jedną nogę: dobra poezja w tym numerze „Studium” (1/2002). A teraz na drugą: i całkiem niezła proza. I żeby nie zapeszyć: taki sobie blok recenzji. O reszcie, w której m.in. bohaterzy działu „Osoby i Maski” Dariusz Sośnicki i Tadeusz Dąbrowski pokazują mimiczne zmarszczki swoich poetyckich twarzy oraz prezentuje się poezję słoweńską, też warto wspomnieć. „Studium” więc z numeru na numer coraz lepsze i solidniejsze, choć konsekwentnie (prawie od początku istnienia pisma) komponowane w stałych tematycznie działach.
|
|
|
|
|
Najpierw wpada się na reklamę stacji TV VIVA Polska. Stacja żąda, by ją oglądać. Zapewnia, że gra nawet Slipknot i ma najwięcej informacji. Muzycznych. I konkurs na prezentera (to dla dorabiających żaków). Poza tym w „Dlatego”, w dziale „cooltura – do słuchania”, znajduje się wiadomość o tym, co Brytyjczycy uważają za najbardziej godne przesłuchania. Na pierwszym miejscu „Amnesiac” Radiohead. Amerykanie zaś wybrali album „1” The Beatles. Jest też lista pomniejszych muzycznych objawień minionego roku. Nadto – zapowiedź, że Dido nagrywa nową płytę. Wraz z bratem. To dobra wiadomość, bo wokalistka komponuje muzykę pozytywnie nastrajającą do świata, a komu się to nie przyda? Z rewelacji z naszego podwórka: Brathanki nagrały kolejny mniej więcej ludowy utwór, mający w dodatku, zagrzać naszą reprezentację do boju podczas Mistrzostw Świata w Japonii i Korei. Utwór ów umieszczony zostanie przez Sony na specjalnej płycie, obok Anastacii i Vangelisa. Ciekawe jak się nasza ludowość wpasuje w to zacne skądinąd towarzystwo?
|
|
|