Nr 11
z dnia 20 grudnia 2001
powrót do wydania bieżącego
 
przegląd prasy | autorzy | archiwum     
 

Dreptanie wokół czerwonej zmory
   
Tymoteusz Kostecki

   
   
W połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia załamał się monopol teatralnych pism warszawskich, takich jak „Dialog”, „Pamiętnik Teatralny”, „Teatr” – na mapie Polski pojawiły się „Didaskalia”, periodyk krakowski. W ciągu ostatnich sześciu lat ten dwumiesięcznik stał się jednym z najbardziej poszukiwanych pism teatralnych. Zaś adepci krytyki z początkowych numerów – w skład pierwszej redakcji wchodzili członkowie Koła Naukowego Teatrologów Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego – to już tuzy młodego pokolenia teatrologów.



 
    Rozkoszne życie chełbi

Anna Kałuża

   
   
Czytanie na sposób chełbi jest czytaniem wszystkich tekstów naraz, zlewaniem w jedno różnych fragmentów, pożegnaniem się z zasadą rozdzielności, dołączaniem kolejnych historii do siebie, upodabnianiem i zapominaniem o jednej, własnej perspektywie. Taką możliwość dają tylko fragmenty tekstów, takie jak te pojawiające się w „Kwartalniku Artystycznym”, bez pretensji o kontekstowe odniesienia. Wiem, to niemodne w czasach, gdy wszyscy chcą odróżnić się za wszelką cenę. Ale pomyślmy o paradoksalnej postaci chełbi, która przecież prawie w całości składa się z tego, do czego pragnie się upodobnić. A czy wszyscy (no, prawie wszyscy) namiętni pożeracze historii nie nabierają powoli, acz niezauważalnie kształtów swoich fabuł?