|
|
Przejrzawszy ostatnio czasopisma, poczułem się trochę jak Przemysław Czapliński, który widzi teksty nostalgiczne, gdzie tylko spojrzy. We „Frazie” znaleźć można cały blok materiałów (rozmowa z poetą i prozaikiem Bogdanem Loeblem, wiersze między innymi Wacława Kalety, proza Jerzego Fąfary) zatytułowany Nostalgie. Jednak najbardziej smakowity kąsek dla wielbicieli tego rodzaju klimatów znajduje się poza tym blokiem, na początku numeru rzeszowskiego pisma. Jest to nowa proza Włodzimierza Odojewskiego Jeszcze idę, wciąż tam jestem, patrzę. (…) Prozę Odojewskiego publikują także inne czasopisma, co sugerować może, iż niebawem ukaże się nowa książka tego autora. Oby – w końcu nie tylko ja czekam niecierpliwie na następną, zapowiadaną już od lat część cyklu podolskiego, powieść Odejść, zapomnieć, żyć….
|
 |
|
|
|
Co zrobić, żeby polskie pisma zaczęły wreszcie drukować więcej dobrych zdjęć? Kiedyś myślałem, że to tylko kwestia zatrudnienia odpowiednio kompetentnych ludzi na stanowiskach fotoedytorów, jednak znajomy fotoreporter „największej gazety w kraju” (jak powiedziałby Piotr Bratkowski) rozwiał moje złudzenia. Nad fotoedytorem stoją jeszcze inne osoby mające wiele do powiedzenia, wreszcie i sam właściciel pisma też zazwyczaj doskonale „zna się” na fotografii… A jakie są tego efekty, doskonale możemy się przekonać wertując krajowe dzienniki, tygodniki, miesięczniki, a także więszość niskonakładowych periodyków, nawet tych o tzw. „ambicjach artystycznych”.
|
 |
|