wydanie przedpremierowe
z dnia 20 czerwca 2001
powrót do wydania bieżącego
 
przegląd prasy | wybrane artykuły | autorzy | archiwum     
 

Wypiski
   
Henryk Bereza

   
   
Rajmund Kalicki znajduje swój punkt oparcia w czymkolwiek, niekiedy w byle czym, zrezygnował on z jakiejś swojej własnej naukowej specjalności, mógłby być archeologiem, ale nim nie został, z archeologii korzysta nie więcej niż z historii, z literatury, ze sztuk. Ze sztuk wyróżnia malarstwo, w tym zakresie stał się koneserem, koneserstwo w tym zakresie to dla niego punkt oparcia poza sobą, z niego korzystając porusza on to, czym chce poruszyć. Myliłby się ten, kto by uwierzył w uległość i w usługowość Rajmunda Kalickiego w dwóch rozmowach z Jerzym Nowosielskim.



 
    Kreacja mitu

Paweł Ciećwierz

   
   
Zbigniew Cybulski i Bogusław Linda zaistnieli w społecznej świadomości jako fotogeniczni wyraziciele pewnych myśli i przekonań. Stworzenie postaci idola, kiełkującego mitu kultury masowej to jeszcze nie wszystko. Aktor, który w ten sposób, na drodze małej kulturalnej rewolucji, uzyskał status gwiazdy, postawiony jest w trudnej sytuacji. Początkowy entuzjazm widzów i zainteresowanie mediów zaczyna słabnąć. Pojawiają się natomiast pierwsze głosy krytyki, posądzenia o manieryczność i niedostatki warsztatowe (Cybulski) lub o nieoryginalność (Linda wielokrotnie porównywany do Mickeya Rourke). Od wyboru kolejnych ról zależy bardzo wiele. Mit musi ewoluować. Aktor musi grać. A publiczność ma wygórowane wymagania.