|
|
Przez wiele lat bardzo nam zależało na tym, żeby rzeczy, które tutaj się dzieją, spotkały się z jakąś reakcją, żeby powstawały recenzje, ukazywały się teksty, które nas czegoś nauczą o naszej pracy. To jest poważna klęska, że nasze idee funkcjonują w bardzo ograniczonym kręgu ludzi, szczególnie w Polsce. Za granicą łatwiej udaje nam się znaleźć zrozumienie dla naszych działań: projektów publicznych, uaktualniania historii, pracy z tradycją Foksal. Natomiast w Polsce jesteśmy traktowani jako niezdefiniowana i, z zupełnie tajemniczych powodów, wpływowa organizacja spiskowa.
|
 |
|