Nr 26 (37)
z dnia 12 września 2002
powrót do wydania bieżącego
 
przegląd prasy | wybrane artykuły | autorzy | archiwum     
 

ŻEBRACZE STRATEGIE
interakcyjne — czyli kartka żebraka
jako społeczne zwierciadło
   
Paweł Łuczeczko

   
   
„Nie chce nam się pracować – prosimy o wsparcie” – swoisty szok wywołany takim wyznaniem napawa nas podziwem nie tyle dla szczerości, co dla pomysłowości, dla oryginalności jego autorów. Wariant: „Nie chce nam się pracować – zbieramy na piwo” jest „szokiem” jeszcze silniejszym – „oko” puszczone tu przez autorów tekstu, jeśli właściwie odczytane, bywa niezwykle skuteczne. Jałmużnik czy może raczej widz „płaci” tu za ów pomysł, za zaskoczenie, ale też za odwagę „aktora”. Ogromne bogactwo tego rodzaju próśb, ich wielowariantowość, a przede wszystkim widowiskowość zmusza nas wręcz do przytoczenia najbardziej intrygujących. „Zbieram, bo lubię” – przekonuje uśmiechnięty młody człowiek. Długowłosy młodzieniec z wytatuowanymi ramionami zapewnia: „Zbieram na nowy tatuaż”. Inny, z równie długimi włosami, z zapałem dmuchający w „trąbkę” z plastikowej butelki, wyznaje: „Marzę o prawdziwej trąbce”. Kilku nieletnich chłopców prosi: „Jesteśmy z Marsa, zbieramy na naprawę UFO”. Starszy zaś pan, wygwizdujący słowicze melodie, trzyma tabliczkę: „Zbieram na jedzenie dla ptaszka”.