Witryna Czasopism.pl (http://witryna.czasopism.pl/)
wydanie przedpremierowe z dnia 10 czerwca 2001

Ukąszenie popowe

– „Machina” –

     Na „Machinę” trzeba trochę uważać, bo mówią, że jest opiniotwórcza. I rzeczywiście robi w tym względzie wszystko, co tylko można (na szczęście w inteligentnych ramach przyzwoitości, smaku i pop-wyczucia).
     Jak wiadomo (że tak to określę) najlepszy we wszystkim – w czytaniu gazet też – jest złoty środek. Zatem: w samym środku czerwcowej „Machiny” jest nie kto inny jak sama Bridget Jones, która na szczęście nie śpiewa, więc przeglądając miesięcznik pod kątem muzycznym można ją (Bridget) swobodnie wyminąć. Najpierw - okołomuzycznie - kilka dość konkretnych plotek, które nie zajmują zbyt wiele miejsca, ale przygotowują czytelnika na „jeszcze”. W tym „jeszcze” mogą być polskie i niepolskie (branżowe) mikrofakty, czyli: kto, gdzie i kiedy. Czyli że Mariah Carey za każdą płytę dostaje 30 mln. dolarów. Albo że Bartek Wrona z boysbandu zaśpiewa z Mają Kraft. O! Potem już można zajrzeć w szpalty, by dowiedzieć się, któż jest naszą muzyczną nadzieją. Otóż: Sławek Pietrzak, Jacek Frąś i Michał Bunio Skrok.
     Ale za to warto zajrzeć do kalendarium. Na tej podstawie można czerwiec pod względem koncertowym zaplanować, zajrzeć w budżet i odważnie porozmawiać ze sobą o tym, kogo powinniśmy posłuchać na żywo, a o kim tylko poczytać. Jest wybór. Można też zostać w domu. Kto lubi Placebo - ma wywiad z Brian'em Molko (by Marcin Prokop), trochę o transseksualiźmie, trochę o nowej płycie. Rzecz dla fanów. Tej samej objętości wywiad Beata Sadowska przeprowadziła z Dido. Wygląda z tej rozmowy ciekawa dziewczyna (Dido, mianowicie), która to opowiada o muzyce, karierze, muzykującym rodzeństwie i o samej sobie. Wszystko w rozsądnych proporcjach. Całkiem intrygującym portretem jest wywiad z Andrzejem Smolikiem, którego „Machina” przedstawia jako „jednego z najważniejszych postaci polskiego popu” (Grzegorz Brzozowicz). I słusznie. Ci, którzy nic nie wiedzą, mogą się dowiedzieć skąd się Smolik wziął, nad czym i z kim pracował, i co z tego wynikło. I już może iść do sklepu po płytę. Wszyscy mówią, że dobra. Taka opinia. Spokojnie można się zgodzić. No, ja się zgadzam.
     „Machina” pogadała też z muzykami R.E.M. O tym, że „kręcili filmy”, „walczyli z presją”, „kibicowali zamieszkom”, „pokonywali blok”. Trochę historii, trochę normalnego życia gwiazd.
     Tyle mniejszych tekstów - większe natomiast dotyczą nade wszystko hip hopu. Pewnie dzięki festiwalowi w Opolu, trochę też dlatego, że „Machina” pisała jakiś czas temu o polskim hip hopie i teraz pilotuje hiphoporozwój. „Hiphopopole” to tekst Bartka Winczewskiego o tym, jacy oni są (hip hopowcy z Opola), jaką (lekką) muzykę robią i czym się różnią (od warszawskich muzyków). Na zdjęciach - barwne życie hip hopowe, na okładce „Machiny” - kliniczna (w barwie) hiphopowa wokalistka (z Opola). W klimacie. (Winczewskiemu się podobała). Ale ciekawszy jest tekst o niejakim DJ Tomekk, gwiazdą niemieckiej sceny hip hopowej, który nie tylko jest Polakiem, ale jest też ciekawym człowiekiem (w słusznym tego słowa znaczeniu). W rozmowie z Igorem Pudło DJ Tomekk opowiada o sobie (mądrze), o Polsce (bez zbędnych sentymentów), o karierze (normalnie - zapracował na sukces), o muzyce (z pasją) i o muzycznych kontaktach tudzież zamiłowaniach (ciekawie). Jest parę plotek dla wtajemniczonych, ale przeczytać tekst może ktoś, kto o DJ-owaniu pojęcia nie ma. To będzie miał.
     Na deser polecam tekst Bartka Chacińskiego „ukąszenie opolskie”. Można się zdrowo uśmiać, lub prześmiewczo pouśmiechać. W temacie hip hopu, oczywiście. I w skali rodzimej branży wydawniczej. Dobrze robi na mięśnie brzucha.
     W najnowszym numerze pisma przedstawiono też (rzecz jasna) zespół Air, co nagrał (rewelacyjną) płytę (o czym każdy wie). Ilustrują to dobre, bo intrygujące zdjęcia przedstawiające obu muzyków. Atmosfera fotek jest bliska muzyce, o której pisze Rafał B. Niemojewski, a i z tekstu wynika, że we francuskiej muzyce to rewolucja (to Air). Więcej nie pamiętam. Sami muzycy - średnio fajni. Ale sztuka broni się sama, więc co tam!
     I jeszcze dość miłe przypomnienie, iż Żebrowski (Michał) płytę nagrał: z panią Stankiewicz, z panią Jopek i panią Nosowską. Wszystkie panie w kawiarni rozmawiały o miłości i o życiu (z Beatą Sadowską i ze sobą nawzajem). O muzyce - nic, o intymności - ile pani Beata wyciągnąć z nich mogła, czyli też niewiele. Ale trochę o nowym wyczynie fonograficznym Żebrowskiego (Michała) dowiedzieć się można (nade wszystko, że będą to erotyki. I dobrze).
     Wielce inspirujący i całkiem ciekawy tekst powstał o karierze (nie mniej, nie więcej, lecz…) krytyka muzycznego Lestera Bangsa (Ameryka, lata 70-te). Daniel Wyszogrodzki wprowadza czytelnika w świat, w którym Lester (geniusz recenzji) rozdawał razy (bezpardonowo). Ach, nie mieliśmy w latach 70-tych naszego Bangsa (i nie mamy teraz). Wyszogrodzkiemu szkoda, ale realnie (po przeczytaniu kilku próbek pióra Bangsa) patrząc: kto by nam takiego Lestera puścił (odważnie), tak żeby nie narazić się (tzw. opinii publicznej)?
     W tej „Machinie” jest Chicago - tekst o Tortoise - dla fanów (i podróżników może).
     Za to w recenzjach - tzw. pełen wypas, czyli: że Radiohead - znowu dobrze i po swojemu, dowiedzieć się też można co jest masowe i o kogo chodzi, kto podpada pod nowe brzmienia a kto pod alternatywę, miło też zajrzeć w pobocza (z muzyką filmową). Ogólnie - znam kilka stacji radiowych (lokalnych), które traktują Machinę w tym względzie (recenzyjno-opiniotwórczym) jak wyrocznię i nieźle na tym wychodzą, bo i fachowo to brzmi, i mogą być kontrowersyjni, co, jak wiadomo, wymaga (koniecznie) punktu odniesienia.
     Aha! Jeszcze „lista płyt”. To ważne. Bo Natalia Kukulska nie sprzedaje się tak jak przewidywano (na pewno, czytelniku, trafiłeś okiem w adekwatny billboard), a Yugoton od 10 tygodni - prowadzi! Może dobrze czasem takie rzeczy wiedzieć. Aha! Kukulskiej to w ogóle „Machina” jakoś nie uwielbia. Na ostatniej stronie - małe, złośliwe zdjęcie (z takimż komentarzem). Taka przestroga dla ładnych, komercyjnych gwiazd.
     

Miłka O. Malzahn





Witryna Czasopism.pl (http://witryna.czasopism.pl/)
wydanie przedpremierowe z dnia 10 czerwca 2001